Miasto do niedawna właściwie nic nie znaczyło na mapie logistycznej kraju. Teraz jego potencjał odkrywają globalni inwestorzy, choć daleko mu jeszcze od takich magazynowych kolosów jak rynek śląski czy warszawski. Statystyki sprzyjają jednak ostatnio temu regionowi.
Jak podaje firma Axi Immo, w pierwszej połowie 2016 roku w całym kraju firmy wynajęły 1,39 mln mkw. nowoczesnej powierzchni magazynowej. W porównaniu do I połowy 2015 r. popyt na hale był wyższy o ponad 125 tys. mkw.
O ile nie jest zaskoczeniem, że najlepsze wyniki najmu odnotowane zostały w regionie Warszawy, Poznania czy Górnego Śląska, o tyle zaskakuje rekord Bydgoszczy. To tam dynamika wzrostu była największa. W porównaniu bowiem z pierwszą połową 2015 r. popyt na magazyny był wyższy o 104 proc.
Powód? Stało się tak głównie za sprawą dużych kontraktów na realizację inwestycji typu BTS – czyli budowanych na konkretne zamówienie klienta. A to oznacza, że firma decydowała, że że chce mieć określony magazyn właśnie w okolicach Bydgoszczy i tam zamawiała na swoje potrzeby halę u dewelopera.
Analitycy firmy doradczej JLL – zwracając uwagę na to, że mniejsze regiony stopniowo zyskują na atrakcyjności dla firm logistycznych – wskazują właśnie na Bydgoszcz. To tu w ostatnim czasie kilka firm podpisało duże umowy wynajmu powierzchni logistycznych – np. sieci Carrefour czy Kaufland. Z kolei eksperci CBRE uczestniczyli niedawno w transakcji najmu powierzchni logistyczno-produkcyjnej w Bydgoszczy dla firmy C.H. Robinson. Najemca ten świadczy globalne usługi związane z transportem i logistyką towarów. Wynajął 4360 mkw. w Panattoni Park Bydgoszcz. Hale przygotował dla niego także znany w branży deweloper – Panattoni.