Aktualizacja: 09.05.2025 16:42 Publikacja: 18.08.2016 23:00
Foto: materiały prasowe
Nie, nie spodziewałem się odpowiedzi w stylu „to fajnie, bo wybieram się” lub „a kto pojawi się w tym roku, bo w poprzednim nie bardzo mi pasowało”. Raczej jakiejkolwiek wiedzy, bo Festiwalu Artystycznym Młodzieży Akademickiej (stąd skrót FAMA). To nie tylko chyba jedyny tak interdyscyplinarny festiwal w Polsce, ale przede wszystkim wielce zasłużony. Wystartował w latach 60. i od razu stał się miejscem awanagrady. Po raz pierwszy odbył się w 1966 roku, jeszcze jako warsztaty dla szczecińskich studentów. Po trzech latach stał się ogólnopolską imprezą. Przełomem okazał się rok 1971, kiedy nastąpiła eksplozja pomysłów po szarych czasach gomułkowszczyzny. Zaczęła się złota era FAMY. Królował kabaret. W Świnoujściu pojawiał się Salon Niezależnych, Krzysztof Jasiński, Magda Umer, Janusz Strobel i wielu innych. O festiwalu zaczęły krążyć legendy, tutaj poznawano smak wolności. Nie bez znaczenia było wyspiarskie położenie miasta, daleko od reszty kraju, a najbliżej Zachodu. I właśnie tę wyjątkową atmosferę najczęściej wspominały dawne gwiazdy studenckie, które zjechały do Świnoujścia na jubileuszową FAMĘ. Latem 2000 roku po gorszych latach 90. kiedy imprezie zarzucano ograniczenie się do produkcji widowisk telewizyjnych, na chwilę znów wrócił duch dawnego festiwalu. Sceny i ulice zapełniły się zarówno dawnymi gwiazdami, jak i debiutantami, z sukcesem udało się pokazać nową wersję słynnego Maratonu z 1970 roku.
Współpraca gmin, rozwój infrastruktury rowerowej oraz wykorzystanie kolei do obsługi komunikacyjnej aglomeracji...
Osiągnęła spektakularny sukces w Dolinie Krzemowej. Jest założycielką i dyrektor generalną akceleratora biznesow...
Jaka jest sytuacja finansowa polskich samorządów? Co mówi o kondycji JST najnowszy Ranking Finansowy Samorządu T...
Województwo Lubuskie rozpoczęło wielkie świętowanie 15-lecia obecności Polski w Unii Europejskiej.
Paulina Czurak, właścicielka pracowni architektonicznej Ideograf, i Wojciech Witek, współwłaściciel Iliard Archi...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas