Futbol jako metafora

W tym roku minęła setna rocznica urodzin Ernesta Wilimowskiego
– piłkarza wybitnego, który żył w wybitnie złym miejscu i czasie.

Publikacja: 16.08.2016 23:00

Ernest Wilimowski strzela bramkę dla Ruchu Hajduki Wielkie w meczu z Dębem Katowice, październik 193

Ernest Wilimowski strzela bramkę dla Ruchu Hajduki Wielkie w meczu z Dębem Katowice, październik 1936 roku

Foto: narodowe archiwum cyfrowe

Urodził się w niemieckim Kattowitz, jako Ernst-Otto Prandella. Po śmierci ojca, Ernsta-Romana, na wschodnim froncie pierwszej wojny światowej, został adoptowany przez drugiego męża matki – urzędnika Romana Wilimowskiego. W roku 1922, po przyłączeniu południowo-wschodniej części Górnego Śląska do Polski, Ernst stał się Ernestem, obywatelem RP, chociaż przeważnie mówił po niemiecku i w dialekcie śląskim.

W piłkę zaczął grać w klubie niemieckim – 1. FC Kattowitz, gdy miał jedenaście lat. Jako osiemnastolatek został zauważony przez działaczy Ruchu Hajduki Wielkie (późniejszy Ruch Chorzów). W tym klubie zadebiutował w pierwszej lidze, z tym klubem czterokrotnie zdobywał mistrzostwo Polski (1934, 1935, 1936, 1938).

Pozostało 89% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej