– Jarmark św. Dominika zajmuje bardzo ważne miejsce nie tylko na mapie wydarzeń turystycznych w Gdańsku, ale także na arenie krajowej i międzynarodowej. Jego siłą jest nie tylko liczba kupców, lecz także wielowiekowa tradycja – uważa Łukasz Wysocki, prezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej.
I dodaje, że jedna rzecz jest pewna – w Gdańsku w pierwszej połowie sierpnia zawsze odbywa się największy plenerowy jarmark w Europie.
Od odpustu do handlu
Tradycja Jarmarku św. Dominika sięga roku 1260, kiedy papież Aleksander IV zezwolił gdańskim Dominikanom na udzielanie studniowych odpustów w dniu święta ich założyciela.
– Na sierpniowe Jarmarki do gdańskiego portu zawijało ponad 400 okrętów z najróżniejszymi dobrami. Wśród nich znajdowały się francuskie i hiszpańskie wina, jedwab, konfitury, przyprawy korzenne, angielskie sukna, czeskie szkło, toruńskie pierniki i rosyjskie futra – opowiada Joanna Czauderna-Szreter, dyrektor marketingu Międzynarodowych Targów Gdańskich, które są organizatorem Jarmarku Św. Dominika.
Na imprezę przybywali też cyrkowcy, akrobaci, kuglarze i trupy aktorskie, a sam Jarmark św. Dominika przez kilka następnych wieków był ważnym świętem dla miasta.