Reklama
Rozwiń

Od Biskupina do Wenecji

Największą tegoroczną imprezą na Pałukach będzie Festyn Archeologiczny w Biskupinie.

Publikacja: 27.07.2016 23:00

Skansen kolei wąskotorowej w Wenecji jest jednym z najciekawszych w Europie

Skansen kolei wąskotorowej w Wenecji jest jednym z najciekawszych w Europie

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki Roman Bosiacki

Pałuki mają do zaoferowania wiele atrakcji, które zadowolą najbardziej wybrednych turystów. Region zachęca do odwiedzin urokliwej Wenecji, podróży do zamierzchłej przeszłości, wizyt w pałacowych wnętrzach. Albo – do wypraw turystycznymi szlakami wśród dzikiej przyrody, która można podziwiać z okien zabytkowej kolejki. Na fanów mocniejszych wrażeń czeka miasteczko z westernu.

Wenecja jak prawdziwa

Do magicznej Wenecji można dotrzeć wodą i lądem – na przykład jednym z najbardziej ulubionych środków lokomocji, jakim jest kolejka wąskotorowa. Kursuje regularnie, przemierzając trasę z prędkością w granicach 20 kilometrów na godzinę, dzięki czemu można z okien podziwiać pałuckie krajobrazy.

Kolejka ma początkową stację w Żninie, skąd jedzie kolejno do Wenecji, Biskupina, by zatrzymać się na końcowej stacji w Gąsawie. Każde z tych miast jest warte odwiedzin.

W Wenecji wśród atrakcji jest średniowieczny zamek, oraz wyjątkowe miejsce: Muzeum Kolei Wąskotorowej. Zachwyci nie tylko miłośników historii techniki. Spacerując pomiędzy kolorowymi parowozami i wagonikami ma się wrażenie, że czas się zatrzymał, i trafiliśmy do bajkowego świata.

Jest to jeden z największych w Europie skansenów kolei wąskotorowej. Są tutaj wagony towarowe, pasażerskie, drezyny i  zabytkowa poczekalnia. W jednym z wagonów latem działa punkt pocztowy, skąd można wysłać widokówki z okolicznościową pieczątką.

Kreacje z przeszłości

Do zamierzchłej przeszłości turystów przeniesie Biskupin, gdzie kolejną, już 22 odsłonę będzie miał Festyn Archeologiczny – jedna z największych takich imprez w Europie.

W tym roku pod hasłem „Archeo Fashion week” odbędzie się we wrześniu, a królować ma moda sprzed setek i tysięcy lat. Będzie więc można zobaczyć, jak ubierali się mieszkańcy w epoce żelaza i w średniowieczu, obejrzeć stroje starożytnych Greków, Rzymian i Egipcjan. Pokaz obejmie także ubiory bojowe. Całości dopełni prezentacja fryzur, makijażu, nakryć głowy, i dawnych kosmetyków.

Plastycy z kraju i zagranicy odkryją dawne techniki wyrobu tkanin, butów, biżuterii. – Przyjadą rzemieślnicy z kraju, z Niemiec, Białorusi i Litwy. Pokażą ciekawe precjoza na wzór tych, które powstawały w różnych epokach i krajach – mówi Wiesław Zajączkowski, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Biskupinie. Publiczność będzie mogła coś kupić, zostanie wystawionych kilkadziesiąt stoisk.

– Rocznie mamy 200 tys. zwiedzających, jesteśmy perełką na szlaku piastowskim, ale wciąż walczymy, by rezerwat żył –mówi Zajączkowski.

Osada w Biskupinie wiąże się z kręgiem kulturowym kultury łużyckiej. Na podstawie badań elementów konstrukcyjnych osiedla stwierdzono, że powstało ono najprawdopodobniej w 738 roku p.n.e. Na terenie osady znajdowało się ponad 100 domostw, a zamieszkiwało ją od od 800 do 1000 osób. Odkrycia osady dokonano w 1933 r.

Jak z westernu

„Nie musisz lecieć do Ameryki, żeby zobaczyć prawdziwy dziki zachód”, bo wystarczy wybrać się na Pałuki – zachęcają właściciele „Silverado city”. To westernowe miasteczko w Bożejewiczkach koło Żnina swoją nazwę wzięło od znanego filmu, a powstało z myślą o rozrywce. Na powierzchni siedmiu hektarów jest całoroczny saloon, domek dr Quinn, biuro szeryfa z więzieniem i chata trapera. Jak na dziki zachód przystało bank, fort wojskowy i strzelnica. Do tego wioska indiańska, sklepik z pamiątkami, mini zoo i farma ranczera.

Najmłodsi mają do dyspozycji miasteczko urwisów, plac zabaw i konne przejażdżki. W sierpniu w miasteczku odbędzie się Western Show.

– Organizujemy także weekendy tematyczne. W sierpniu na szóste urodziny przygotowaliśmy jedną z naszych największych atrakcji, czyli napad na bank. To wierna inscenizacja, pokazująca jak takie napady wyglądały na prawdziwym Dzikim zachodzie – opowiada Sebastian Bugno z „Silverado City”. – Pokaz będzie bardzo widowiskowy, będą kowboje, strzelanina, wybuchy – dodaje.

We wszystkich przygotowanych w westernowym miasteczku inscenizacjach biorą udział żywe zwierzęta, konie, kucyki, kozy. Organizowane są także pokazy kaskaderki konnej.

Region organizuje także imprezy pokazujące jego oryginalny folklor. Np. „Cztery pory roku – jesień w Pałukach”. – Impreza odbywa się na rynku w Żninie, jest to zjazd twórców ludowych z Pałuk, ale także m.in. z Kujaw, Kaszub, Borów Tucholskich. Towarzyszy jej kiermasz sztuki ludowej i występy zespołów folklorystycznych – opowiada Ewelina Kaczmarek z Informacji Turystycznej w Żninie.

Warto też przebyć „Szlak pałuckich kościołów” z uważanym za najciekawszy na Pałukach modrzewiowym kościołem w Gąsawie. Można w nim zobaczyć unikatowy zespół barokowych malowideł ściennych. Przy okazji można też zajrzeć do pałacu w Lubostroniu na festiwal „Muzyka w świetle księżyca”, który gromadzi tłumy osób zainteresowanych sztuką, zarówno miłośników muzyki poważnej, ale także jazzu, malarstwa, teatru i poezji. – W pałacu mamy trzy apartamenty oraz dwuosobowe pokoje w oficynie dla łącznie 38 gości. Pałac jest klasycystyczny, bardzo ładny podobny do warszawskiej Królikarni, położony w 40 hektarowym urokliwym parku. Na miejscu jest restauracja, organizujemy koncerty i przejazdy bryczką – zachęca Ewa Woźniak z „Pałacu Lubostroń”.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, g.zawadka@rp.pl

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku