– Mieszkania na wynajem oferują w Katowicach m.in. lokalne spółdzielnie – mówi Dariusz Książak, prezes Emmerson Evaluation. – Przetargi cieszą się sporym zainteresowaniem, co dowodzi, że na rynku katowickim istnieje zapotrzebowanie na tanie lokale – podkreśla. Mieszkania wynajmuje także urząd miasta. Warunek: przyszły najemca musi nieruchomość wyremontować.
Ważne adresy
Według Dariusza Książaka, katowicki ratusz ma ok. 30 – 40 takich ofert na kwartał. Stawki najmu tych lokali, jak podaje Emmerson Evaluation, wahają się od 2 do ok. 6 zł za mkw.
W ocenie szefa Emmersona tanich lokali na wynajem wciąż jednak brakuje.
Czy sytuację zmieni rządowy program „Mieszkanie plus”? Zgodnie z jego założeniami tanie lokale na wynajem mają powstawać na działkach należących do Skarbu Państwa. – W Katowicach znaczna część takich gruntów to tereny poprzemysłowe, tereny szkód górniczych albo działki w mało atrakcyjnych miejscach ze słabo rozwiniętą infrastrukturą – zauważa Dariusz Książak.
Bartłomiej Stuła, dyrektor ds. sprzedaży w spółce deweloperskiej TDJ Estate, dodaje, że wiele gruntów na Śląsku, które można wykorzystać na potrzeby państwowego programu, należy do PKP. Miejsca te mają zazwyczaj gorsze adresy. – Tymczasem lokalizacja jest jednym z najważniejszych kryteriów wyboru mieszkania – mówi dyrektor z TDJ Estate, który jednocześnie zwraca uwagę na zmianę preferencji klientów.