Mógłby z tego powodu stracić m.in. Gdańsk, trzecie za Warszawą i Krakowem lotnisko w Polsce pod względem liczby odprawionych pasażerów. W 2015 roku było ich 3,7 mln (wzrost o 14 proc. w porównaniu z 2014), a wypracowany zysk wyniósł 24 mln złotych.
Plany gdańskiego lotniska mimo Brexitu są jednak ambitne – na ten rok przewidują odprawienie 4 mln pasażerów.
Więcej miejsc w samolotach
W poprawie wyników pomoże m.in. rosnąca oferta linii niskokosztowych, które mają już w operacjach portu 77 proc. udziału. Na Wyspy latają z Gdańska dwaj tani przewoźnicy: Ryanair i Wizz Air. Pierwszy lata do Belfastu, Birmingham i Newcastle. Przy tym trasa Gdańsk – Birmingham była jedną z najbardziej obleganych. Wypełnienie samolotów wyniosło średnio 95,7 proc., przy średnim obłożeniu wszystkich tras Polska – Wielka Brytania na poziomie 88,9 proc. Belfast i Newcastle są nowościami w ofercie irlandzkiego przewoźnika, który w tym roku będzie je testował. Wizz Air wozi z kolei pasażerów do Londynu Luton, Liverpoolu, Glasgow oraz Doncaster Sheffield. Łącznie więc Wizz Air i Ryanair oferują z Gdańska do zbuntowanej wobec Brukseli Wielkiej Brytanii 7 tras.
Jak podaje Pasażer.com, powołując się na dane OAG Schedules Analyzer, ogółem przewoźnicy zaoferują w tym roku Polakom o ponad 14 proc. więcej miejsc na trasach do Wielkiej Brytanii i przewiozą tam 7 mln pasażerów. W ubiegłym roku było to 6,2 mln. Gdyby liczba ta miała zostać znacząco zmniejszona, dla niektórych lotnisk byłby to poważny kłopot. W przypadku Gdańska może je jednak zastąpić rosnąca oferta lotów do Skandynawii. Co ciekawe, ruch na tym kierunku nie jest napędzany dzięki popytowi na polskich pracowników. To Skandynawowie latają coraz częściej do Polski.
Nowe połączenia
A właśnie gdański port, obok Krakowa i Warszawy, korzysta najmocniej na tym nowym trendzie. – Gdańsk, jako nowy kierunek cieszy się wyjątkową popularnością – powiedział „Rzeczpospolitej” Pekka Varuamo, prezes Finnaira. Skandynawowie przylatują do miasta, żeby dobrze i tanio zjeść oraz zrobić niedrogie, a atrakcyjne zakupy. Zainteresowanie takimi podróżami rośnie gwałtownie np. podczas Jarmarku Dominikańskiego.