Dwa lata temu w tym wielkopolskim mieście, znanym do tej pory głównie ze strajku dzieci na początku XX wieku, głośników Tonislu oraz pierwszych w Polsce prawyborów, ceny wynajmu mieszkań wręcz oszalały, przekraczając nawet 3500 zł.
To szaleństwo było efektem decyzji o lokalizacji i rozpoczęciu budowy nowej fabryki Volkswagena w podwrzesińskich Białężycach. Jedna z największych inwestycji w Polsce w ostatnim 25-leciu dała i wciąż jeszcze daje zarobić tym, którzy mają co zaoferować wynajmującym. Dwa lata temu na placu budowy w Białężycach pojawiło się wielu fachowców, którzy musieli gdzieś się podziać i odpocząć po pracy. A że standardy się zmieniły i nie są to już czasy baraków czy hoteli robotniczych, na dość sennym wrzesińskim rynku nieruchomości zapanowało niespotykane dotąd ożywienie.