Krzywda Czarnych Żagań

Dla warszawiaka Lubuskie to jedno z wakacyjnych miejsc. Jadąc do RFN (z konieczności przez NRD), mijając lasy i jeziora myślałem, że warto te właśnie tereny obrać sobie za cel podróży.

Publikacja: 01.07.2016 13:18

Krzywda Czarnych Żagań

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala Waldemar Kompala

Kiedy już raz to zrobiłem, zacząłem odkrywać miejsca fascynujące. I, jak to u mnie, kojarzyłem je ze sportem lub znajomymi. Na zamku w Łagowie przypomniał mi się Krzysztof Mętrak, który stał na czele jury festiwalu filmowego w tym miasteczku. Opowiadał, że kiedy z kolegami krytykami nie oglądali filmów, to razem z Januszem Zaorskim opowiadali sobie mecze.

Siłą rzeczy, musieli z tymi opowiadaniami wyjść daleko poza Ziemię Lubuską, ponieważ z piłką nożną nie jest tam najlepiej. Zielona Góra jest jednym z niewielu miast wojewódzkich w Polsce, które nie miało drużyny w ekstraklasie. Gorzów Wielkopolski też nie. Dodaję ten Gorzów, mając świadomość szczególnych relacji, łączących mieszkańców tych miast. Nie wiem, które jest lepsze i dlaczego, nie ma to dla mnie specjalnego znaczenia.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem