Około 490 mln zł wydały lubuskie gminy i miasta na inwestycje w 2015 r., co oznacza 16-proc. spadek w porównaniu z 2014 r. Na szczęście w tym roku sytuacja ma się odwrócić i planowane wydatki na przedsięwzięcia rozwojowe sięgają już prawie 600 mln zł, a na 2017 r. nawet 640 mln zł – wynika z informacji, jakie samorządy przedstawiają w Wieloletnich Planach Finansowych.
Oszczędzają, by móc wydawać więcej
Wydatki inwestycyjne lubuskich gmin w przeliczeniu na jednego mieszkańcy wyniosły średnio 478 zł w 2015 r., a w tym roku ma to być 579 zł. Ale są gminy, która przeznaczają na te cele znacznie więcej. Na 84 gmin, w 7 siedmiu wydatki inwestycje per capita mają w tym roku przekroczyć 1000 zł – wynika z analizy „Rzeczpospolitą”. Najambitniejsze zamiary ma niewielka gmina Lubrza – 1,8 tys. zł wydatków w przeliczeniu na mieszkańca, czyli prawie cztery razy więcej niż w zeszłym roku.
– Tak wysoki wzrost to efekt po pierwsze przygotowań do nowego rozdania funduszy unijnych, ale po części faktu, że nie udało się nam zrealizować wszystkich planów z zeszłego roku – mówi Helena Domagała, skarbnik gminy Lubrza. Podkreśla, że gmina jest jednym z niewielu samorządów, które nie mają długu. Choć to wymagało ostrego zaciskania pasa, m.in. poważnych zmian w systemie oświaty, teraz może sobie pozwolić na większe wydatki.
W 2016 r. takim przedsięwzięciem ma być budowa nowego domu kultury z częścią administracyjną, która pomieści się urząd gminy (ok. 23 pracowników), za ok. 6 mln zł. – Obecnie zajmujemy poniemieckie budynki, które nie spełniają żadnych norm. Taka inwestycje jest wręcz koniecznością – podkreśla Katarzyna Przewłocka, sekretarz gminy. Poza tym Lubrza chce m.in. zbudować wielofunkcyjne boisko czy rozbudować sieć ścieżek rowerowych.
Potrzeby nie maleją
Pozostałe samorządy, które chcą w tym roku zainwestować ponad 1 tys. zł per capita to: Zabór (1,38 tys. zł), gmina wiejska Nowa Sól (1,24 tys. zł), Pszczew (1,16 tys. zł), Skąpe (1,15 tys. zł), Lipinki Łużyckie (1,11 tys. zł) oraz miasto Zielona Góra (1,11 tys. zł).