Na wzrost liczby inwestycji deweloperskich na podlaskim rynku zwraca uwagę Joanna Tarnogórska, właścicielka białostockiej agencji Alter Nieruchomości. – Szczególnie w dużych miastach powstaje dużo mieszkań i domów – mówi. – Rośnie też zapotrzebowanie na tereny pod kolejne inwestycje. Chętnych na nowe nieruchomości nie brakuje. Popyt jest wspierany dość dobrze działającym programem „Mieszkanie dla młodych” – wskazuje.
Przypomina, że program dopłat obejmował pierwotnie tylko nowe mieszkania. – Wpłynęło to na spadek cen lokali na rynku wtórnym – opowiada właścicielka agencji Alter. – W ubiegłym roku do programu zostały włączone także te z drugiej ręki, co rozruszało rynek wtórny. Ceny ustabilizowały się na poziomie emdeemowskich limitów. Wzrosła sprzedaż lokali w przedziale cenowym 3 – 3,8 tys. zł za metr.
Bezpieczna lokata
Jak podkreśla Joanna Tarnogórska, w Białymstoku klienci kupują mieszkania nie tylko dla siebie. – Prężnie rozwija się także rynek lokali na wynajem – mówi. – Białystok to liczące się miasto akademickie. Mamy uniwersytet, Akademię Medyczną, cenioną politechnikę. Deweloperzy chętnie inwestują w grunty w centrum miasta. Tak położone nieruchomości dają inwestorom pewniejszy i szybszy zysk. Ma to oczywiście odzwierciedlenie w cenach działek, które mogą przekraczać nawet 1 tys. zł za metr – podkreśla.
Także Agnieszka Nowik z białostockiej agencji AN Immobilia mówi o studenckim rynku najmu mieszkań w stolicy Podlasia. – Nasze uczelnie plasują się wysoko w rankingach. Mieszkania niedaleko szkół wyższych są chętnie kupowane przez rodziców dla studiujących dzieci. Na wynajem kupują je także inwestorzy – potwierdza Agnieszka Nowik. – Największą popularnością cieszą się lokale w centrum miasta, na osiedlu Mickiewicza, Nowym Mieście. Dwupokojowy, ok. 40-metrowy lokal kosztuje ok. 180 – 220 tys. zł, w zależności od standardu i roku budowy.
Pośredniczka z z AN Immobilia zwraca też uwagę, że sprzedający są dziś bardziej skłonni do ustępstw przy negocjowaniu ceny, zwłaszcza gdy w grę wchodzi gotówka. Czasem udaje się zbić cenę nawet o 10-15 proc.