Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 14.06.2025 16:46 Publikacja: 12.06.2016 23:00
Plakat wystawy „Andrzej Wajda. Szkicownik”
Foto: materiały prasowe
Nazwa krakowskiego Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha pochodzi od pseudonimu Feliksa Jasieńskiego, ekscentrycznego krytyka i kolekcjonera, działającego na przełomie XIX i XX wieku, zafascynowanego sztuką Japonii. Jasieński był też autorem zbioru esejów „Manggha”, nawiązującego do tytułu serii tomików z drzeworytami słynnego japońskiego artysty Katsushika Hokusai.
Pomysłodawcą nazwy muzeum jest Andrzej Wajda. To on, razem z żoną Krystyną Zachwatowicz, znakomitą scenografką, zainicjował jego budowę. Reżyser przeznaczył na ten cel prestiżową Nagrodę Kioto, którą otrzymał w 1987 roku od Fundacji Inamori za twórczość filmową i teatralną. Tak powstała Fundacja Kyoto-Kraków Andrzeja Wajdy i Krystyny Zachwatowicz, która zajęła się realizacją pomysłu. Pierwotnie fundatorzy myśleli przede wszystkim o stworzeniu miejsca dla wyjątkowej kolekcji sztuki japońskiej, zgromadzonej przez Feliksa Jasieńskiego. Andrzej Wajda po raz pierwszy zobaczył część tych zbiorów, wystawionych w latach 40. w Sukiennicach. Wtedy zaczęła się jego własna fascynacja Japonią, którą bezpośrednio miał poznać dopiero w latach 80. i 90. W niezwykłe przedsięwzięcie budowy Mangghi na brzegu Wisły naprzeciw Wawelu zaangażowało się również wiele polskich i japońskich instytucji oraz osób prywatnych.
Współpraca gmin, rozwój infrastruktury rowerowej oraz wykorzystanie kolei do obsługi komunikacyjnej aglomeracji...
Osiągnęła spektakularny sukces w Dolinie Krzemowej. Jest założycielką i dyrektor generalną akceleratora biznesow...
Jaka jest sytuacja finansowa polskich samorządów? Co mówi o kondycji JST najnowszy Ranking Finansowy Samorządu T...
Województwo Lubuskie rozpoczęło wielkie świętowanie 15-lecia obecności Polski w Unii Europejskiej.
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
Paulina Czurak, właścicielka pracowni architektonicznej Ideograf, i Wojciech Witek, współwłaściciel Iliard Archi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas