Ponad 600 przedstawicieli z 400 samorządów w Polsce zrzeszonych w sześciu organizacjach skupiających samorządy debatowało w czwartek (2 czerwca) o jakości oświaty. W całodziennej debacie brała też udział minister edukacji Anna Zalewska.
– Bez samorządów nie da się zrealizować celów polityki oświatowej. Żaden minister edukacji nie osiągnie sukcesu bez współpracy z samorządem – mówiła m.in. Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania UM w Lublinie.
Z kolei Marek Olszewski, współprzewodniczący zespołu ds. edukacji, kultury i sportu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego uzupełniał, że samorządowcy wcale nie chcą rozmawiać z MEN głównie o pieniądzach. Podkreślał, że potrzebne są dobre programy oświatowe, ale do ich realizacji niezbędne są odpowiednie warunki.
Samorządowcy obradowali w trzech zespołach problemowych skupionych wokół tematów finansowania edukacji gminnej (przedszkolnej, podstawowej, gimnazjalnej), kształcenia ogólnego, szkolnictwa zawodowego oraz doskonalenia zawodowego nauczycieli (wynagrodzenia nauczycieli, pensum, powiązanie z przepisami Karty Nauczyciela). W wypracowanym stanowisku samorządowcy wskazywali, że oświata w Polsce, która od 1990 roku jest nieustannie reformowana, potrzebuje stabilizacji, a przede wszystkim konieczne jest stworzenie wieloletniego planu jej rozwoju. Zdaniem uczestników konferencji powinien on być ponadpartyjny.
Samorządowcy wskazywali m.in., że ostatnie zmiany w ustawie o systemie oświaty m.in. dotyczące zmiany wieku rozpoczęcia edukacji szkolnej odbyły się bez konsultacji z nimi. Podkreślali również, że pochopna likwidacja gimnazjów, o której się mówi, nie rozwiąże problemu jakości kształcenia ogólnego. Ich zdaniem, problemem nie jest ustrój szkolny, lecz programy nauczania.