Jedwabny szlak kuleje w Sławkowie

Strategiczna inwestycja mająca rozwinąć polski eksport na Wschód została bez pieniędzy.

Publikacja: 17.05.2016 23:00

W ostatnich latach Euroterminal Sławków skorzystał z dofinansowania unijnego na budowę centrum logis

W ostatnich latach Euroterminal Sławków skorzystał z dofinansowania unijnego na budowę centrum logistycznego

Foto: materiały prasowe

Nikt nie chce sfinansować budowy połączenia Euroterminalu Sławków z trasą S1 i DK94, choć inwestycja została zapisana w kontrakcie regionalnym dla Śląska, który we wrześniu 2014 r. rząd PO–PSL podpisał z województwem śląskim. Rząd PiS przerzuca ciężar projektu na samorząd i radzi, by fundusze na łącznik pokryto z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014–2020. Marszałek chce, by drogę, która ma znaczenie ponadregionalne, sfinansowano z budżetu państwa lub innych programów rządowych. Chodzi o niebagatelne pieniądze – ok. 380 mln zł.

Euroterminal Sławków ma wyjątkowe zalety – usytuowany jest na styku najdalej na zachód wysuniętego odcinka linii kolejowych o szerokim rozstawie toru (1520 mm), jakie funkcjonują na Wschodzie, i linii o zachodnim, a więc węższym rozstawie torów. Dzięki temu może rozwijać znacznie tańszy niż samochodowy czy lotniczy transport kontenerowy na trasie Daleki Wschód i Azja – Europa Zachodnia. Problemem jest jednak brak kilkunastokilometrowej drogi dojazdowej, która mogłaby usprawnić ruch ciężarowy z i do terminalu drogami ekspresowymi oraz z lotniskiem Pyrzowice. Wpisując łącznik do kontraktu dla Śląska, podkreślano, że inwestycja ta ma mieć niebagatelne znaczenie z punktu widzenia rozwoju gospodarczego nie tylko regionu, ale także Polski. Na drodze skorzystałby także Sosnowiec, bo połączyłaby tereny inwestycyjne Zagłębia Dąbrowskiego z DK94, S 1 i euroterminalem.

Dotacje na centrum

Co ważne, w ostatnich latach Euroterminal skorzystał z kilku dużych dotacji unijnych na budowę Międzynarodowego Centrum Logistycznego (powstały nowoczesne magazyny i płyta kontenerowa), które bez tej drogi nie będą w pełni wykorzystane.

– Dzięki inwestycjom euroterminal zdywersyfikował zdolności przeładunkowe i przekształcony został z typowego terminalu przeładunkowego towarów sypkich masowych, głównie rudy, węgla i koksu, w terminal intermodalny z równoczesną możliwością przeładunku i magazynowania towarów standaryzowanych – na paletach, w big bagach oraz stali – mówi Tomasz Nadolski, wiceprezes spółki Euroterminal Sławków. Jak podkreśla, nowoczesne urządzenia przeładunkowe do kontenerów generują dodatkowy przychód dla spółki. – Charakteryzują się ponad 10-procentową dynamiką wzrostu rok do roku – wskazuje Tomasz Nadolski.

Euroterminal do 2010 r. był częścią państwowej spółki Centrala Zaopatrzenia Hutnictwa. Dziś udziały w niej mają jeszcze PKP Cargo oraz PKP LHS (Linia Hutnicza Szerokotorowa).

– Jesteśmy żywotnie zainteresowani rozwojem infrastruktury drogowej w sąsiedztwie terminali współpracujących z PKP LHS. Nie tylko w Sławkowie, ale również przy innych stacjach na linii nr 65 – mówi Agnieszka Hałasa, rzeczniczka PKP LHS. – Zwiększenie przepustowości oznacza poprawę warunków dla eksporterów i bezpośredni dostęp do linii szerokotorowej, która jest nazywana Nowym Jedwabnym Szlakiem. Jest to szczególnie ważne dla firm, które kierują swą ofertę na rynki wschodnie.

Do euroterminalu w Sławkowie pociągami i samochodami przyjeżdża towar z całego świata. – Nasi klienci importują zarówno z dalekiej Rosji, jak i Ukrainy. Pociągi z Gdańska przywożą towary, które płyną z całego świata. Rodzaje towarów oparte są w głównej mierze na sezonowości i aktualnej potrzebie klienta końcowego – dodaje Nadolski.

Droga, która połączyłaby terminal z drogami ekspresowymi, bardzo usprawniłaby transport samochodom ciężarowym. Choć euroterminal znajduje się w pobliżu przecięcia paneuropejskich korytarzy transportowych łączących Wschód z Zachodem oraz Północ z Południem, obecnie załadowane tiry jadą wąską drogą przez Sławków, aby na te korytarze się dostać.

Zapłaci miasto

Jak podkreśla wiceprezes Nadolski, spółka ma przygotowane tereny uwzględniające projektowaną trasę łączącą DK94 z S1. – Każde usprawnienie dojazdu i wyjazdu do terminalu zmniejsza koszt frachtu samochodowego – podkreśla.

Rząd PiS nie zamierza wydawać pieniędzy na drogę, wskazując, że ma to być droga wojewódzka, a stroną odpowiedzialną za realizację inwestycji jest samorząd województwa śląskiego, który może ująć ją w planach regionalnych i sfinansować z udziałem środków unijnych na lata 2014–2020.

– Nie została jeszcze ostatecznie wypracowana formuła realizacji tego przedsięwzięcia, a w szczególności nie ustalono jego finansowania – potwierdza Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. Przyznaje jednak, że inwestycja została ujęta w planie rozbudowy dróg wojewódzkich na Śląsku. – Co jest warunkiem niezbędnym dla każdej inwestycji, która stara się o dofinansowanie z RPO WSL – dodaje Trólka.

Samorząd województwa śląskiego nie deklaruje, że zbuduje łącznik z funduszy regionalnego programu, i podkreśla, że inwestycja była rekomendowana do wsparcia z poziomu krajowego, czyli w ramach środków dostępnych z krajowych programów operacyjnych lub budżetu państwa, a głównym beneficjentem miał być Sosnowiec. A ten nie chce dłużej czekać.

– Wiemy, że nie ma pieniędzy budżetowych na drogę do euroterminalu w Sławkowie, ale nam bardzo zależy na doprowadzeniu drogi, która biegnie od terenów inwestycyjnych Klimontów – Dańdówka (miejsce ulokowania Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej – przyp. aut.) do węzła z S1. Łącznik miał tędy właśnie przebiegać, ale przymierzamy się, by tę drogę, na naszym tylko terenie, wykonać za własne pieniądze – mówi Rafał Łysy, rzecznik miasta Sosnowiec. 700-metrowa droga ma kosztować miasto ok. 80 mln zł.

Nikt nie chce sfinansować budowy połączenia Euroterminalu Sławków z trasą S1 i DK94, choć inwestycja została zapisana w kontrakcie regionalnym dla Śląska, który we wrześniu 2014 r. rząd PO–PSL podpisał z województwem śląskim. Rząd PiS przerzuca ciężar projektu na samorząd i radzi, by fundusze na łącznik pokryto z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014–2020. Marszałek chce, by drogę, która ma znaczenie ponadregionalne, sfinansowano z budżetu państwa lub innych programów rządowych. Chodzi o niebagatelne pieniądze – ok. 380 mln zł.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej