Jan Chrobociński, prezes Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej, wyliczył, że stowarzyszenie musiałoby w tym roku zapłacić gminie Płock 712 tys. 308 zł podatku od nieruchomości. – Utrzymanie lotniska w sprawności, choć jesteśmy tylko użytkownikiem, dbanie o jego bezpieczny stan, a do tego jeszcze drakoński podatek to krok do rozwiązania naszej organizacji i niegenerowania zadłużenia – mówi z żalem prezes Chrobociński. Koniec ulg podatkowych dla stowarzyszeń prowadzących działalność gospodarczą wprowadził od tego roku Sejm nowelizacją ustawy o podatkach i podatkach lokalnych. Uznał, że skoro prowadzą działalność gospodarczą i zarabiają, to nie powinny być zwolnione z podatku od nieruchomości. Ustawodawca nie przewidział, że zmiana najbardziej uderzy w polskie aerokluby. – Aerokluby z racji działalności użytkują setki hektarów i zapłacenie podatku od tak dużego areału jest po prostu niewykonalne. My nie mamy takich pieniędzy. Jeśli ten podatek się utrzyma, aerokluby upadną – mówi Marcin Kwiatosz, sekretarz generalny Aeroklubu Polskiego.
W Polsce działa 50 aeroklubów, jeśli średnio każdy z nich musiałby zapłacić ok. 700 tys. zł, to daje to 35 mln zł. – To suma ogromna, ale iluzoryczna, bo żaden aeroklub takiego podatku od nieruchomości nie jest w stanie uiścić – dodaje Kwiatosz.
Milionowa danina
Ale np. Aeroklub Radomski (lotnisko w Piastowie) kwotę podatku może mieć nawet dwa razy większą. – Wstępne szacunki mówią o milionie, a nawet kwocie półtora miliona złotych. Wiemy, że to bardzo dużo dla lotniska, i rozważamy pomoc – przyznaje Ilona Starzyńska, skarbnik gminy Jedlińsk, na terenie której leży Aeroklub Radomski.
Każdego roku radomski aeroklub w Piastowie szkoli kilkunastu młodych adeptów awiacji. Niektórzy z nich zostają potem instruktorami, zawodnikami – reprezentantami Polski, pilotami zawodowymi, liniowymi czy wojskowymi. Gmina docenia rolę lotniska. – Aeroklub promuje nas, organizuje mistrzostwa świata w akrobacjach samolotowych i nie chcielibyśmy zarżnąć kury, która znosi dla nas złote jajka – podkreśla Starzyńska. Jednak decyzja o zwolnieniu z podatku nie zapadła. – Projekt uchwały w sprawie zwolnienia podatkowego musi podjąć rada gminy – dodaje skarbniczka.
Wie o tym Aeroklub Polski, który ma lotnisko w Lesznie i gminie Święchowa (gdzie szkoli szybowników) oraz w Olsztynie. Prezydent Leszna nie zgadza się na umorzenie podatku. Dariusz Barłożek, prezes Aeroklubu Północnego Mazowsza mającego siedzibę w Przasnyszu, podkreśla, że już płaci starostwu rocznie ok. 100 tys. zł za dzierżawę terenu. – Ten podatek od nieruchomości to nasze być albo nie być – mówi Barłożek.