Dramatyczna walka mieszkańców Nowej Soli z wodami Odry w lipcu 1997 r. przeszła do historii polskich powodzi tysiąclecia. Dzięki wałom i barykadom z ponad 100 tys. worków z piaskiem wzniesionym wokół najbardziej zagrożonych dzielnic i przegradzającym ulice miasto – jakkolwiek nie bez poważnych strat – obroniło się głównie własnymi siłami przed żywiołem.
– Jako świadek i uczestnik tamtych wydarzeń mogę stwierdzić, że były to wysiłki naprawdę heroiczne – podkreśla Andrzej Ziarek, kierownik działu inwestycji finansowanych z Banku Światowego w Lubuskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych. Już za cztery lata taka powszechna mobilizacja mieszkańców nie będzie potrzebna nawet w razie zagrożenia wielką powodzią. Wzmocnione oraz nowe wały przeciwpowodziowe, które powstaną dzięki 460 mln zł pożyczki z Banku Światowego, jakie przyznano samorządowi wojewódzkiemu, zatrzymają napierającą falę wyższą nawet od rekordowej z 1997 r. To powinno, jak wynika z danych hydrologicznych, zapewnić miastu bezpieczeństwo na co najmniej pięć wieków.
– Przebudowane wały będą miały korony wyższe o 1 m od maksymalnego poziomu wody zanotowanego podczas powodzi stulecia, a ich szerokość w niektórych miejscach wyniesie 14 m. Ponadto wzmocnione zostaną na najważniejszych odcinkach tzw. ściankami Larsena, czyli płytami stalowymi kilkunastometrowej długości – wyjaśnia Andrzej Ziarek.
Łączne koszty inwestycji, które mają chronić przed wezbraną Odrą Nową Sól i tereny poniżej Krosna Odrzańskiego, wyniosą 210 mln zł. Już w 2017 r. powinna się rozpocząć budowa nowego wału przeciwpowodziowego – istniejący został poważnie uszkodzony podczas powodzi tysiąclecia – na odcinku 5,5 km między miejscowościami Wężyska i Chlebowo. W Nowej Soli w dzielnicy Pleszówek powstanie wał długości 3 km. Koryto Czarnej Strugi – to właśnie fale niesione dopływami Odry spowodowały podczas ostatnich powodzi najwięcej szkód w mieście – zostanie uregulowane na odcinku 7 km, a brzegi podwyższone rozbudowanymi wałami przeciwpowodziowymi. Plan prac przewiduje także pogłębienie Odry i jej kanałów oraz wzmocnienie brzegu poprzez m.in. odbudowę ostróg.
Wcześniej, bo już jesienią 2016 r., ruszą prace, dzięki którym powodzie przestaną zagrażać Słubicom. Nisko położone miasto jest na nie szczególnie narażone. W 1997 r. uniknęło katastrofy prawdopodobnie tylko dlatego, że woda wcześniej przerwała wał na przeciwległym brzegu i rozlała się po stronie niemieckiej. Słubice ma chronić zmodernizowany wał liczący 7 km oraz nowy wał okrężny (5,9 km). Ponadto m.in. odbudowane zostaną koryta Raczej Strugi oraz Czarnego Kanału, liczące w sumie 6 km długości. Koszt tej inwestycji, uznawanej w woj. lubuskim za sztandarowe przedsięwzięcie najbliższych lat, to ok. 250 mln zł.