Stolica Wielkopolski w ostatnich latach była jednym z miast najintensywniej zabudowywanych galeriami handlowymi w kraju. Dlatego dzisiaj jest w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o nasycenie tego typu powierzchniami.
Z danych firmy doradczej CBRE wynika, że na tysiąc poznaniaków przypada już 537 mkw. centrów, a po zrealizowaniu obecnych projektów wynik ten podskoczy jeszcze o 90. Wtedy też zasoby takich powierzchni w mieście przekroczą 620 tys. mkw.
Poza tym, o ile w Warszawie czy Trójmieście zdecydowanie przeważają obiekty starsze niż dziesięcioletnie, w Poznaniu aż 21 proc. ma mniej niż pięć lat.
Ten boom właśnie się kończy, ale mocnym akcentem. Ostatnie z planowanych na najbliższe lata w Poznaniu centrów to bowiem nie tylko największa inwestycja handlowa obecnie realizowana w Polsce, ale również w całym regionie. Wartość projektu Posnania wynosi 1,2 mld zł (sama budowa dróg i uzbrojenie 60 hektarów terenu kosztuje ponad 80 mln zł).
– Dzisiejsi klienci postrzegają wizytę w centrum handlowym nie tylko przez pryzmat robienia zakupów, ale też jako miejsce spędzania wolnego czasu i rozrywki. Oferta będzie dopasowana do różnych gustów i preferencji – mówi Marek Błędowski, dyrektor handlowy i członek zarządu Apsys Polska.