W latach 2016–2017 zadłużenie Wielkopolski pozostanie umiarkowane i sięgnie 55 proc. bieżących dochodów – spodziewają się eksperci. Na koniec 2015 r. wyniosło 462,5 mln zł i stanowiło 51 proc. dochodów, wobec odpowiednio 502,5 mln zł i 52 proc. rok wcześniej. Rok 2015 – z powodu wyższych niż planowano dochodów z podatków – region zakończył lepszą nadwyżką operacyjną, niż zakładali analitycy. Chwalą Wielkopolskę za restrykcyjną kontrolę wydatków i dobre zarządzanie.
Jednocześnie przestrzegają, że w nadchodzących latach wyniki województwa mogą być poniżej średniej z minionych lat. Powód? Silniejsza presja na wzrost wydatków w związku z naprawami pojazdów szynowych należących do województwa. Drugi powód to planowane inwestycje związane z unijną perspektywą na lata 2014–2020. Wprawdzie będą dofinansowane, ale część pieniędzy musi pochodzić ze środków własnych.
Agencja Fitch spodziewa się, że w latach 2016–2017 wydatki majątkowe Wielkopolski wyniosą 300 mln zł rocznie. Dzięki możliwości współfinansowania projektów z UE dochody województwa powinny również być wysokie.
O ratingach zrobiło się głośno parę tygodni temu, kiedy to agencja Standard & Poor’s obniżyła ocenę Polski do poziomu „BBB+” z „A-„. Spadek wiarygodności naszego kraju zaskoczył wielu obserwatorów i przełożył się na natychmiastowe osłabienie złotego.
Natomiast Fitch przyszłość Polski widzi w jaśniejszych barwach i pozostawił swoją ocenę na niezmienionym poziomie. Perspektywy dla samorządów też ocenia jako dobre. Dla Wielkopolski potwierdził ratingi dla zadłużenia w walucie zagranicznej na poziomie „A-„, a w walucie krajowej na „A”.