Reklama
Rozwiń

Niech deszczu pada jak najwięcej

Dwie bezśnieżne zimy i wyjątkowo suche lato spowodowały dramatyczne problemy z wodą na południu Dolnego Śląska. Samorządy muszą inwestować w nowe ujęcia, mieszkańcy – w studnie.

Publikacja: 28.01.2016 20:10

Karpacz wyda 7 mln zł na nowe ujęcie wody, stację uzdatniania i dwa zbiorniki retencyjne

Karpacz wyda 7 mln zł na nowe ujęcie wody, stację uzdatniania i dwa zbiorniki retencyjne

Foto: 123RF

Trudne chwile latem przeżył m.in. Karpacz. W szczycie sezonu wyschło jedno z ujęć – część miasta została bez wody, w tym jeden z największych hoteli, goszczący akurat uczestników Zlotu Harleyowców. Burmistrz Karpacza musiał apelować o maksymalne ograniczanie zużycia, a wodę do celów gospodarczych awaryjnie pobierano ze zbiorników służących zimą do naśnieżania stoków.

Kłopoty miała również położona bardziej na zachód gmina Mirsk. Choć wcześniej na inwestycje w studnie, stacje uzdatniania i sieci przesyłowe wydano tu 6,5 mln zł, w połowie jesieni wydajność głębokich na 70 metrów ujęć spadła o połowę. Wodę trzeba było nocami dowozić z Lwówka Śląskiego – codziennie po 18 tysięcy litrów.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń