Powiat nowosądecki to drugi najludniejszy powiat w Małopolsce – ponad 200 tys. osób. Kolejnym argumentem jest silny, rozwinięty przemysł w Nowym Sączu. Są tu wielkie firmy – Fakro, Wiśniowski, Konspol, Newag, Koral – tylko Fakro zatrudnia ponad 3 tys. osób, które produkują nie tylko na rynek krajowy, ale także na eksport. By ich ciężarówki dotarły do najbliższej autostrady i większych aglomeracji, muszą najpierw przebić się przez 50 km korkującej się, krętej, wąskiej, prowadzącej przez środek wielu wiosek drogi Nowy Sącz–Brzesko. Co gorsza, brak lepszej drogi na tej trasie utrudnia i spowalnia dojazd do zagłębia turystycznego i uzdrowiskowego, jakim jest południowa Sądecczyzna: Krynica, Muszyna, Piwniczna, Stary Sącz itd.
To piękny zakątek Polski z dobrą rozbudowaną infrastrukturą turystyczną.
– Mamy czyste powietrze, wodę, góry, setki kilometrów szlaków pieszych, rowerowych i konnych, a w zimie wiele stacji narciarskich – mówi starosta nowosądecki Marek Pławiak. – Odwiedza nas sporo turystów, ale gdyby było szybkie i dogodne połączenie z Brzeskiem i Krakowem, na pewno byłoby ich jeszcze więcej. Pamiętajmy też o tym, że przez Sądecczyznę wiodą szlaki do granicy państwa – Słowacja – i dalej na południe Europy.
Gotowi do ofiar
Mimo takich argumentów Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie uwzględniała dotąd w swoich planach inwestycyjnych budowy ekspresówki do Nowego Sącza. Samorządowcy i przedsiębiorcy, którzy od lat zabiegają o tę inwestycję, byli tak zdeterminowani, że w połowie 2014 r. wysłali pismo do ówczesnej wicepremier i minister infrastruktury Elżbiety Bieńkowskiej. Napisali w nim, że są gotowi zrezygnować z dotacji unijnych przewidzianych dla Sądecczyzny na lata 2014–2020 w zamian za budowę drogi ekspresowej Nowy Sącz–Brzesko. List podpisali m.in. Paweł Kukla, szef Sądeckiej Izby Gospodarczej, Ryszard Florek, prezes firmy Fakro, Kazimierz Pazgan, szef Konspol Holding, Andrzej Wiśniowski, prezes firmy Wiśniowski, Roman Kluska, twórca Optimusa, Jan Golonka, ówczesny starosta nowosądecki, i Ryszard Nowak, prezydent Nowego Sącza.
Dopiero wtedy coś drgnęło, a wojewódzkim władzom samorządowym udało się – jesienią 2014 r. – wynegocjować z rządem wpisanie do tzw. kontraktu terytorialnego dla województwa małopolskiego budowę części trasy ekspresowej Brzesko–Nowy Sącz.