Czermno to niewielka wioska w gminie Tyszowce, blisko granicy polsko-ukraińskiej. Naukowcy są przekonani, że to dawny Czerwień, stolica Grodów Czerwieńskich, ogromnego średniowiecznego kompleksu grodów.
Pozostałości grodziska znajdujące się we wsi fascynują nie tylko archeologów, ale też łowców skarbów. – Rabunek tego miejsca trwa już wiele lat – wzdycha Mariusz Zając, burmistrz Tyszowiec.
– Wykrywacz metali można kupić za grosze, a nie ma sił ani środków, aby terenu pilnować – dodaje Wiesław Koman z zamojskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Doszło do tego, że samorządowcy z Tyszowiec powołali straż społeczną, która patrolowała teren grodziska, a burmistrz Tyszowiec poprosił o pomoc naukowców z Instytutu Archeologii UMCS w Lublinie.
Jesienią 2011 roku kilkudziesięcioosobowa ekipa kierowana przez prof. Andrzeja Kokowskiego z UMCS wyposażona w nowoczesny sprzęt przeprowadziła na terenie grodziska badania zabezpieczające. Efekt przerósł oczekiwania. Znaleziono ponad 1,5 tysiąca zabytków. Wśród nich przepięknie zdobione pierścienie ze srebra, pieczęcie książęce, kilkaset ołowianych plomb typu drohiczyńskiego ze znakami członków rodu Rurykowiczów, ponad dziesięć enkolpionów (krzyży składających się z dwóch połówek noszonych przez wysokich dostojników kościelnych).