Poznań–Grzybów via Egipt

Publikacja: 01.11.2015 17:33

Krzysztof Kowalski

Krzysztof Kowalski

Foto: Fotorzepa

Dwaj poznańscy archeolodzy, Lech Krzyżaniak i Michał Kobusiewicz, gdy jeszcze byli studentami i praktykowali na wykopaliskach w Stobnie, po odpowiednio ułożonej desce wjeżdżali z impetem na motocyklu do małego domu, w którym badacze mieli bazę, oczywiście po to, aby imponować miejscowym dziewczynom. Gdy zostawali sukcesywnie magistrami, doktorami, profesorami, fantazja ich nie opuszczała.

Bo trzeba mieć fantazję, aby zabiegać o utworzenie w sercu Wielkopolski, macierzy Piastów – archeologii śródziemnomorskiej. Dopięli swego, czym zapewne zaimponowali dziewczynom studiującym archeologię orientalną i antyczną w Instytucie Prahistorii Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Piastom, gdyby żyli, też by to imponowało, zwłaszcza gdyby ich informowano o tym, co porabiają absolwenci tego kierunku.

Macedonia jest najbogatszym w złoto regionem w Grecji. Kruszec wydobywano tam już przed tysiącami lat. Mimo tego, choć był na to czas, archeolodzy z wielu krajów nie zgłębili tego tematu jak należy. Nadrabia to Wojciech Jenerałek z Pracowni Archeologii Śródziemnomorskiej Epoki Brązu UAM. Właśnie otrzymał dofinansowanie na badania w ramach Diamentowego Grantu, przyznawanego przez MNiSW. Partnerem greckim projektu jest Uniwersytet Arystotelesa w Salonikach.

Marta Kaczanowicz, magistrantka w Instytucie Prahistorii UAM w Poznaniu, także otrzymała na swoje badania Diamentowy Grant od MNiSW. Wyda te pieniądze na Afrykę. 2800 lat temu ludzie z głębi Czarnego Lądu dokonali podboju Egiptu. Przez blisko sto lat niepodzielnie nim władali. Przybyli z królestwa Kusz. Do dziś o tym epizodzie niewiele wiadomo. Poznańska badaczka zamierza to zmienić, zajmie się okresem panowania „czarnych faraonów”, gdyż byli to najeźdźcy z Nubii (obecny północny Sudan).

Złoto złotem, faraoni faraonami, ale i tak Piastom najbardziej podobaliby się muzealnicy odtwarzający średniowieczną kuźnię sprzed tysiąca lat. A to robią pracownicy Rezerwatu Archeologicznego Gród w Grzybowie (woj. wielkopolskie), który jest oddziałem Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Gromadzą tam kowadła, młoty, szczypce, miechy, przecinaki, nożyce. Kuźnia będzie w pełni funkcjonalna. Muzealnicy skorzystali z serwisu crowdfundingowego, czyli finansowania społecznościowego. Zorganizowali akcję pod hasłem „Wykuj z nami kuźnię!”. Pracownicy grodu budują ją sami, pozyskując materiały z wycinki i wiatrołomów. Ściany wypletli z gałęzi wierzby i pokryli gliną, tak jak w średniowieczu.

W kuźni będą się odbywały zajęcia, wykłady i warsztaty, po których uczestnicy zabiorą ze sobą do domów wykonane własnoręcznie przedmioty. To się nazywa być kowalem własnego losu.

Dwaj poznańscy archeolodzy, Lech Krzyżaniak i Michał Kobusiewicz, gdy jeszcze byli studentami i praktykowali na wykopaliskach w Stobnie, po odpowiednio ułożonej desce wjeżdżali z impetem na motocyklu do małego domu, w którym badacze mieli bazę, oczywiście po to, aby imponować miejscowym dziewczynom. Gdy zostawali sukcesywnie magistrami, doktorami, profesorami, fantazja ich nie opuszczała.

Bo trzeba mieć fantazję, aby zabiegać o utworzenie w sercu Wielkopolski, macierzy Piastów – archeologii śródziemnomorskiej. Dopięli swego, czym zapewne zaimponowali dziewczynom studiującym archeologię orientalną i antyczną w Instytucie Prahistorii Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Piastom, gdyby żyli, też by to imponowało, zwłaszcza gdyby ich informowano o tym, co porabiają absolwenci tego kierunku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej