Reklama
Rozwiń

Świeży oddech sztuki

Stolica Pomorza Zachodniego to chyba najbardziej nieodkryte przez Polaków duże miasto. Najdalej od Warszawy (co wielu szczecinian sobie ceni), a najbliżej Berlina (w zasadzie wszyscy szczecinianie sobie to cenią).

Publikacja: 22.10.2015 21:18

Szczecin

Szczecin

Foto: 123RF

I chyba najbardziej niedocenione. Chociażby w najnowszej historii. Równie krwawy jak w Gdańsku grudzień 1970. Z kolei w sierpniu 1980 roku szczeciński MKS podpisał porozumienia sierpniowe dzień wcześniej niż gdański. Później jednak Marian Jurczyk przegrał walkę o przywództwo związku z Lechem Wałęsą. Gdańsk został symbolem walki o wolność, a Szczecin w tyle.

Lata 90. to okres przemian, przejścia z gospodarki socjalistycznej na rynkową. Państwowe przedsiębiorstwa, a nawet całe sektory albo dopasowywały się do nowych realiów, albo upadały. Albo też dostawały parasol ochronny państwa. Ich przetrwanie w wielu przypadkach nie było kwestią zaradności menedżerów i konkurencyjności. Wiele zależało od wpływowych i silnych polityków z regionów i ich siły przebicia w Warszawie. Do nich Szczecin miał dużego pecha, i to niezależnie od opcji politycznej. Podczas gdy inne regiony i działające w nich sektory przemysłu bez zahamowań wyciągały rękę po kasę z centrali, szczeciński przemysł znikał. Odzieżowy, papierowy, stalowy po najsłynniejszy upadek wizytówki regionu – Stoczni Szczecińskiej.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń