Utarło się przekonanie, że stolica Wielkopolski nie jest atrakcyjna dla turystów. W porównaniu z Krakowem za mało ma zabytków, w zestawieniu z Warszawą brakuje jej splendoru. Żadne jednak inne tej wielkości miasto w Polsce nie ma czterech sporych jezior w swych granicach, nie gromadzi też 5 tys. rowerzystów na jednej tylko imprezie.
Jak podaje Wojciech Mania z Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej (PLOT), w grodzie nad Wartą na przyjezdnych czeka 70 hoteli (obiektów kategoryzowanych), które oferują około 7,2 tys. łóżek. Dla turystyki weekendowej (tzw. city break) coraz większe znaczenie ma tańszy segment usług noclegowych. Ofertę tę tworzą przede wszystkim hostele. Obecnie w Poznaniu funkcjonuje ok. 40 tego typu obiektów, które oferują blisko 1,6 tys. miejsc.
Dla porównania w pierwszej połowie 2012 r. w Poznaniu działało około 25 hosteli, natomiast w 2008 r. nie było ich wcale. W 2014 r. średnie obłożenie hoteli w weekendy wynosiło ok. 40 proc. a w 2008 r. 30 proc., choć działało ich wtedy znacznie mniej. Liczby te, zdaniem Wojciecha Mani, pokazują, jak przemyślane działania marketingowe przynoszą w turystyce spektakularne efekty.
Poznań pełen, choć za połowę
Przedstawiciel PLOT przywołuje tu zapoczątkowaną przez tę organizację w 2008 r. akcję „Poznań za pół ceny”, która ma promować Poznań, jako miasto atrakcyjne dla turystyki weekendowej. Stolica Wielkopolski była pierwszym miastem w Polsce, który takie działanie przeprowadziło. Odbywa się ono zawsze w majowy weekend, w który poznańscy hotelarze i restauratorzy oferują swe usługi o połowę taniej niż normalnie. Tańsze są również bilety do muzeów i niektórych placówek kulturalnych. W tym roku akcja miała już swoją ósmą edycję.
Oprócz tłumu przyjezdnych turystów, wciąż zwiększającej się liczby atrakcji (w tym roku prawie 200) i uczestników (z mieszkańcami prawie 90 tys.) dostarcza ona materiał do badań naukowych oraz ciekawych porównań. Z zebranych danych wynika, że podczas pierwszych edycji akcji „Poznań za pół ceny” obłożenie hoteli wynosiło ok. 15 proc., a obecnie osiąga 60 proc.