– To ta nowa hala, Arena Kraków, widział pan? – rzuca taksówkarz. Nie sposób nie widzieć. Jej elewację stanowi półkilometrowy ekran LED, na którym można wyświetlić wszystko. Ma kształt wielkiego spodka, więc wieczorem wydaje się, że w mieście odbywa się właśnie bliskie spotkanie trzeciego stopnia. Adres – ulica Stanisława Lema 7 – zobowiązuje.
Imponujące liczby
Tauron Arena Kraków (obiekt, jak wiele innych, ma sponsora tytularnego), to największa hala widowiskowo-sportowa w Polsce. Trzypoziomowe trybuny pomieszczą 15 tysięcy widzów, na płycie jest blisko dziesięć tysięcy miejsc stojących lub 3,5 tys. siedzących. Maksymalną pojemność określono na 22 800 osób.
Od 2014 roku, gdy została oddana, emocji sportowych nie brakuje – występowały tu koszykarki i tenisistki m.in. Agnieszka Radwańska i Maria Szarapowa, siatkarze rozgrywali mecze zeszłorocznych mistrzostw świata, grali piłkarze ręczni i hokeiści, bili się zawodnicy MMA oraz tajscy bokserzy.
Tomasz Adamek walczył z Arturem Szpilką i przy tej okazji udało się pomieścić rekordowe 17,5 tysiąca widzów.
Wpadł też Marcin Gortat ze swoim wakacyjnym campem dla młodych koszykarzy. Zgodnie z przeznaczeniem hali sport przeplatał się z widowiskiem.