28 września 1983 roku. Rewanżowe spotkanie I rundy Pucharu Zdobywców Pucharów. Lechia nie ma szans na awans, bo dwa tygodnie wcześniej przegrała w Turynie aż 0:7. W Gdańsku po godzinie obejmuje nawet prowadzenie, ale ostatecznie ulega Juventusowi 2:3. Zwycięstwo Włochom daje Zbigniew Boniek. Nie wynik przejdzie jednak do historii.
Mecz, rozgrywany kilka miesięcy po zniesieniu stanu wojennego, stał się manifestacją poparcia dla „Solidarności”. Na trybunach ponad 30 tysięcy kibiców, a wśród nich Lech Wałęsa. Prosolidarnościowe okrzyki zagłusza ryk włączonej syreny, a Telewizja Polska przerywa na początku drugiej połowy transmisję, wyświetlając na ekranie planszę: „Przepraszamy za usterki”.
Ten słynny mecz odbył się na stadionie przy ulicy Romualda Traugutta, Lechia była wtedy świeżo po awansie do II ligi, a w składzie Juventusu znalazło się pięciu mistrzów świata oraz dwie zagraniczne gwiazdy: Boniek i Michel Platini. Pierwszy jest dziś prezesem PZPN, drugi – szefem UEFA.
Juventus po korupcyjnych skandalach wrócił na szczyt europejskiego futbolu, a Lechia od siedmiu lat gra nieprzerwanie w ekstraklasie, od czterech – na pięknej PGE Arenie, jednym z obiektów wybudowanych na Euro 2012. W lipcu kibice mogli zobaczyć tam już wicemistrza Niemiec Wolfsburg (1:1) oraz inny zespół Bundesligi Schalke (0:1). Wcześniej, podczas turnieju w Lublinie, Lechia zmierzyła się z Szachtarem Donieck (zwycięstwo 15-14 po rzutach karnych) i Hannoverem 96 (porażka 2-4, także po serii jedenastek).
Z Juventusem miała spotkać się już dwa lata temu, w 30. rocznicę wspomnianego starcia w pucharach, ale zamiast Starej Damy – także w ramach Super Meczu – do Gdańska przyleciała Barcelona, w której debiutował Neymar.