Samorządowa promocja pod żaglami

To jedna z flagowych branż Pomorskiego. Chętnie promują się przy niej samorządy, a coraz częściej także firmy. A ich pracownicy i klienci poznają tajemnice skutecznego ścigania się na wodzie.

Publikacja: 29.06.2015 20:09

Na organizacji zawodów żeglarskich  korzystają firmy  i samorządy

Na organizacji zawodów żeglarskich korzystają firmy i samorządy

Foto: materiały prasowe

– Wybierz foka, bo nie pracuje! Grot też nie! Odpadnij, za bardzo pod wiatr! – mężczyzna w przeciwsłonecznych okularach i przeciwwiatrowej kurtce co chwilę wydaje instrukcje z dryfującej motorówki do załogi na jachcie.

Na pokładzie widać nerwowe ruchy, trwa walka z żaglami, ale zakończona sukcesem. W efekcie łódka płynie zdecydowanie szybciej. Czteroosobowa załoga z widocznym zadowoleniem balastuje na burcie płynącego szybko jachtu.

Dla Rafała Sawickiego z GSC Yachting to jeden z typowych dni na wodzie. Tak działa sopocka Yacht Clinic – projekt skierowany do firm, ich pracowników i klientów. Sawicki jest doświadczonym żeglarzem regatowym, pływał na wielu klasach, aż postanowił swoje doświadczenie przekazać innym. Na początku tego roku razem ze wspólnikami Pawłem Górskim i Magdą Czajkowską powołał do życia Yacht Club Sopot i Yacht Clinic. Po to, by uczyć żeglarstwa, ale nie turystycznego, tylko tego dającego prawdziwą adrenalinę, czyli regatowego. Oczywiście na regatowych jednostkach – Delphia 24 One Design.

To narzędzie budowania relacji biznesowych. Firmy zapraszają kluczowych klientów i partnerów, by w niebanalnym formacie, jakim są regaty, wzmacniać kontakty. Drugi powód to integracja pracowników lub nagradzanie ich – wyjaśnia Sawicki.

Zapotrzebowanie jest tak duże, że w czerwcu ruszyli z cyklem regat – Biznes Liga Żeglarska. Przedstawiciele firm instruowani przez doświadczonych żeglarzy ścigają się koło sopockiego mola.

Swój projekt regatowy Energa Sail 2 Biznes uruchomiła też w tym roku Energa, koncern energetyczny mocno zaangażowany w sponsoring żeglarstwa. Przy sopockim molo tuż obok floty GSC Yachting cumuje sześć ich regatowych jednostek Diamant 3000. Na co dzień służą profesjonalistom do ścigania się, m.in. w mistrzostwa świata Energa Sopot Match Race, ale dzięki programowi są dostępne także dla amatorów.

Obydwa projekty zakładają zarówno szkolenie teoretyczne na lądzie, jak i potem ściganie się na wodzie. Cel takich działań jest jeszcze jeden – właściciele i szefowie biorących w nich udział firm chętniej później sponsorują teamy regatowe czy imprezy. Tak jak Energa, która w tym roku została głównym sponsorem sopockich mistrzostw świata Energa Sopot Match Race (ściganie się w formule jeden na jednego).

– Zaangażowanie w żeglarstwo przynosi Enerdze wymierne korzyści promocyjne i wizerunkowe – przyznaje Katarzyna Kowalska, dyrektor Biura Marketingu i Komunikacji Energi.

W promocji poprzez żeglarstwo sens widzą też samorządy. Gdańsk finansuje imprezy, regaty, a także wyczynowe projekty żeglarskie. – Gdańsk jest nierozerwalnie związany z morzem. I stara się ten atut wykorzystać – mówi „Rz” Piotr Adamowicz, prezydent Gdańska. – Jednym z haseł promocyjnych miasta jest „Gdańsk morze możliwości”.

Do promocji miasto zaprosiło Mateusza Kusznierewicza, czyniąc go Ambasadorem Miasta Gdańska ds. Morskich. Z kolei na oceanach świata Gdańsk promuje Zbigniew Gutkowski, który podczas Velux 5 Oceans Race w prestiżowej klasie Imoca zajął drugie miejsce.

– Organizujemy imprezy żeglarskie, zarówno te sportowe, jak i dla wszystkich mieszkańców miasta. Odbudowaliśmy jacht „Generał Zaruski”, który pełni funkcję jednostki flagowej, szkolimy na nim młodzież – wylicza kolejne projekty Piotr Adamowicz. – Jako jedyne miasto w Polsce realizujemy Program Edukacji Morskiej, w którym wszyscy uczniowie klas pierwszych gdańskich gimnazjów wypływają w kilkugodzinne rejsy, gdzie uczą się podstaw żeglowania.

Podobnie działa Sopot oraz Gdynia. Każdy z prezydentów ma swoje regaty, zmagania o swój puchar ustanawiają też przewodniczący rad miast. Z największych regat Gdańsk wspiera Nord Cup, a Gdynia Volvo Gdynia Sailing Days. Sopot postawił na żeglarstwo deskowe i katamarany. A wszystkie trzy samorządy połączył Żeglarski Puchar Trójmiasta.

– Wybierz foka, bo nie pracuje! Grot też nie! Odpadnij, za bardzo pod wiatr! – mężczyzna w przeciwsłonecznych okularach i przeciwwiatrowej kurtce co chwilę wydaje instrukcje z dryfującej motorówki do załogi na jachcie.

Na pokładzie widać nerwowe ruchy, trwa walka z żaglami, ale zakończona sukcesem. W efekcie łódka płynie zdecydowanie szybciej. Czteroosobowa załoga z widocznym zadowoleniem balastuje na burcie płynącego szybko jachtu.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki