Aktualizacja: 09.05.2025 13:00 Publikacja: 30.04.2015 22:03
Piotr Gajdziński
Foto: Piotr Gajdziński
Ale coś z dawnych „poznańczyków” w nas zostało. Może Chłapowski, Cegielski, Szamarzewski, Wawrzyniak czy Bojanowski tak zupełnie by nas, współczesnych, nie sklęli? Na pewno nie sklęliby poznańskich kupców i przedsiębiorców, którzy dziś wprawdzie borykają się z odmiennymi niż oni problemami, ale też zwycięsko. Nie sklęliby też, przypuszczam, Piotra Voelkela, który robi w Poznaniu cuda. I wielu innych.
Prezydent Wojciech Szczęsny Kaczmarek miał nadzieję stworzyć w Poznaniu wielkie centrum targowo-finansowe, ale dzisiaj w stolicy Wielkopolski swoją siedzibę ma już tylko jedna bankowa centrala – Spółdzielcza Grupa Bankowa. Targi radzą sobie znakomicie, ale znaczenie imprez wystawienniczych w dobie wszechogarniającego internetu jest dużo mniejsze, niż mogło się wydawać kilkanaście lat temu. Światowe korporacje jakoś się do Poznania nie garną.
Współpraca gmin, rozwój infrastruktury rowerowej oraz wykorzystanie kolei do obsługi komunikacyjnej aglomeracji...
Osiągnęła spektakularny sukces w Dolinie Krzemowej. Jest założycielką i dyrektor generalną akceleratora biznesow...
Jaka jest sytuacja finansowa polskich samorządów? Co mówi o kondycji JST najnowszy Ranking Finansowy Samorządu T...
Województwo Lubuskie rozpoczęło wielkie świętowanie 15-lecia obecności Polski w Unii Europejskiej.
Paulina Czurak, właścicielka pracowni architektonicznej Ideograf, i Wojciech Witek, współwłaściciel Iliard Archi...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas