Tradycja i awangarda z nutą chmielu

Śląskie jest regionem piwem płynącym. Swoje miejsce odnalazły tam nie tylko wielkie marki, ale i trunki niszowe.

Publikacja: 13.09.2016 23:00

W tegorocznej Brackiej Jesieni wzięło udział blisko 2 tys. miłośników piwa.

W tegorocznej Brackiej Jesieni wzięło udział blisko 2 tys. miłośników piwa.

Foto: materiały prasowe

– Rok 2016 to dla browaru w Cieszynie rok jubileuszowy, dlatego postanowiliśmy go uczcić tak jak umiemy, czyli piwem – mówi Dominik Szczodry, naczelny piwowar Browaru Zamkowego w Cieszynie, kończącego w tym roku 170 lat.

Wybór padł na portera bałtyckiego, jedną ze specjalności polskiego piwowarstwa.

– Traktujemy go jako hołd dla historii, upamiętnienie pracowników, którzy na przestrzeni trzech wieków – XIX, XX i obecnego XXI – rozwijali browar w Cieszynie – zaznacza Dominik Szczodry.

Jubileuszowe piwo z cieszyńskiej warzelni zaprezentowane zostało podczas tegorocznej Brackiej Jesieni, święta piwa, które odbyło się na jej terenie na początku września.

Większa niezależność

Po portera bałtyckiego sięgnął także śląski browar Pinta, którego historia jest o 165 lat krótsza od cieszyńskiej warzelni. Prekursor piwnej rewolucji nad Wisłą spod znaku piwowarstwa rzemieślniczego uwarzył Imperatora, a także – we współpracy z japońskim browarem Baird Brewing – kooperacyjnego portera bałtyckiego Bałtyk-Pacific Collaboration Porter.

Mimo różnej historii, zarówno Browar w Cieszynie, jak i Pinta specjalizują się w piwach innych niż tradycyjne lagery. Ich popularność jest w Polsce coraz większa, a w ślad za tym przybywa u nas warzelni rzemieślniczych, gdzie powstaje piwo autorskie (można wskazać twórcę każdej receptury).

W ciągu ostatnich pięciu lat, czyli od początku piwnej rewolucji w Polsce, powstało blisko 150 takich kraftowych warzelni (od ang. craft oznaczającego rękodzieło). Na tym z pewnością się nie skończy, bo szacuje się, że blisko 80 kolejnych browarów kraftowych właśnie powstaje.

W 2018 r. własny zakład zamierza uruchomić Pinta, która na razie działa jako browar kontraktowy. To oznacza, że zleca produkcję piwa według własnych receptur innym warzelniom. Obecnie Pinta współpracuje z browarami w Zawierciu i Zarzeczu k. Żywca.

Należący do niej browar będzie kosztował ponad 12 mln zł i powstanie w gminie Radziechowy-Wieprz, kilka kilometrów od Żywca. 31 sierpnia 2016 roku Pinta wygrała przetarg na zakup działki inwestycyjnej od Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wydała na nią 1,42 mln zł. Nowy browar będzie w stanie wyprodukować 15 tys. hl piwa, z możliwością rozbudowy do 50 tys. hl rocznie. Pracę znajdzie w nim kilkadziesiąt osób.

Ziemowit Fałat, współwłaściciel browaru Pinta zapowiada, że nowa warzelnia będzie centrum skupiającym miłośników piw rzemieślniczych. A tych u nas nie brakuje.

Podczas dwóch dni tegorocznej edycji Brackiej Jesieni, udział w imprezie wzięło ponad 2 tys. osób. Z tego 1 tys. odwiedziło Browar Zamkowy, by zobaczyć jak produkuje się piwo przy użyciu otwartych kadzi fermentacyjnych i poziomych tanków leżakowych w piwnicach.

Aby dać browarowi w Cieszynie dużą niezależność biznesową i umożliwić mu rozwój na rynku piw rzemieślniczych niemal rok temu jego właściciel, Grupa Żywiec (wicelider polskiego rynku piwa) przekształciła go w oddzielną spółkę. Jak zapewniają w firmie, decyzja ta przynosi już pozytywne efekty.

Cieszyński browar ma swojej ofercie dziewięć piw, a we wrześniu wprowadzi kolejne na bazie witbier.

– W Cieszynie stawiamy raczej na warianty, które mają szansę zaistnieć, znajdują swoje stałe miejsce w rynku. A to nie jest łatwe zadanie, trzeba się mocno starać – zaznacza Dominik Szczodry.

Domy jak warzelnie

Wyjątkiem jest Grand Champion 2016, którego premiera odbędzie się 6 grudnia Jest to piwo, które zwyciężyło w tegorocznym konkursie dla piwowarów domowych. Jest nim Fruit Wheat Beer, czyli pszeniczne piwo owocowe, które uwarzył Piotr Machowicz, wykorzystując w swej recepturze truskawki. Pokonało ono ponad 350 trunków zgłoszonych przez domowych piwowarów.

Polska stała się zagłębiem domowego warzelnictwa. Szacuje się, że piwo w domu choć raz zrobiło już 100 tys. naszych rodaków. Regularnie trunki chmielowe warzy metodami domowymi niemal 30 tys. osób.

Domowych piwowarów nie zabrakło także podczas tegorocznej Brackiej Jesieni – dotarło ich tam prawie 200. W cieszyńskim browarze o domowym warzeniu piwa głośno jest nie tylko od święta. Siedzibę ma tam bowiem Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych.

Piwa specjalne Grupa Żywiec oferuje także pod swoją flagową marką Żywiec. Przypada na nie 25 proc. całego segmentu piwnych specjalności w Polsce. – W przyszłości mają one szanse zapewnić nam znaczącą część obrotów. Tym bardziej, że nie wykluczamy rozszerzenia oferty piwnych specjalności pod marką Żywiec – powiedział „Rzeczpospolitej” Guillaume Duverdier, prezes Grupy Żywiec.

Na bardziej niszowe warianty pod markami o śląskim rodowodzie stawia także Kompania Piwowarska, lider polskiego rynku piwa. Pod koniec sierpnia na rynku zaczęło pojawiać się Tyskie niepasteryzowane chmielone na zimno.

Przygotowując je piwowarzy z Tyskich Browarów Książęcych inspirowali się metodami sprzed lat, gdy nie znano procesu pasteryzacji. Aby piwo zachowało swój świeży smak, tuż przed wysłaniem go do karczm dodawano do niego wówczas dodatkową porcję chmielu.

– Rok 2016 to dla browaru w Cieszynie rok jubileuszowy, dlatego postanowiliśmy go uczcić tak jak umiemy, czyli piwem – mówi Dominik Szczodry, naczelny piwowar Browaru Zamkowego w Cieszynie, kończącego w tym roku 170 lat.

Wybór padł na portera bałtyckiego, jedną ze specjalności polskiego piwowarstwa.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej