Techno, ale retro

O co się spierali Tesla z Edisonem? Czy król cynku zawarł pakt z diabłem? Jak brzmi piorunochron z systemem dzwonkowym? Wszystko wyjaśni się 11 czerwca – motywem przewodnim tegorocznej Industriady będą legendy przemysłowe.

Publikacja: 17.05.2016 23:00

Spektakl „Symfonia hutnicza” niemieckiego Teatru Titanick, który wystąpi na tzw. Rozruchu Maszyn Ind

Spektakl „Symfonia hutnicza” niemieckiego Teatru Titanick, który wystąpi na tzw. Rozruchu Maszyn Industriady w Czeladzi

Foto: materiały prasowe

Industriada to jednodniowe święto Śląskiego Szlaku Zabytków Techniki, na który składa się 36 obiektów prezentujących dziedzictwo przemysłowe regionu. Ukazują tradycję górniczą, hutniczą, energetykę, kolejnictwo, łączność, przemysł spożywczy. Charakterystyczne brązowe drogowskazy z „kółkiem na parę” widać w wielu śląskich miastach. Na Szlak składają się muzea i skanseny, zamieszkałe kolonie robotnicze i działające zakłady pracy. Właścicielami obiektów są samorządy, osoby prywatne, przedsiębiorstwa.

Mamy zatem dawną fabrykę sukna Büttnerów w Bielsku-Białej (dziś oddział miejskiego Muzeum Historycznego), fabrykę zapałek Karola von Gehliga i Juliana Hucha w Częstochowie (Muzeum Produkcji Zapałek), kopalniany Szyb Wilson w Katowicach (największa w kraju prywatna galeria sztuki), Elektrownię i karbidownię kopalni Książątko w Łaziskach Górnych (Muzeum Energetyki) i działającą hutę szkła z Zawierciu (początków jej działalności można doszukiwać się w 1884 roku).

Milion na horyzoncie

Ubiegłoroczną Industriadę odwiedziło 80 tysięcy osób. Tegoroczna odbędzie się w 27 miejscowościach, bo oprócz obiektów na Szlaku weźmie w niej udział 11 miejsc zaprzyjaźnionych. Wśród nowicjuszy m.in.: Browar Zamkowy w Cieszynie, dawna fabryka drutu w Gliwicach, Stary Młyn w Żarkach oraz pałac Schöna w Sosnowcu.

Już w piątek, 10 czerwca, w ośmiu obiektach rozpocznie się „rozruch maszyn”, czyli wieczorne spektakle, koncerty, wystawy, warsztaty, pokazy. Możliwość nocnego zwiedzania udostępnią obiekty w Chorzowie, Czeladzi, Katowicach, Rybniku, Siemianowicach Śląskich i Zabrzu.

Śląskie święto techniki zwieńczy koncert multimedialny „Rasa. Pieśni antracytu” w katowickim Muzeum Śląskim – opowieść o pamięci, zasadach i sile witalnej górniczej braci.

– Sięgając po utwory ilustrujące cykle życia i duchowość wspólnot górniczych z Polski, Stanów Zjednoczonych, Wysp Brytyjskich, otrzymujemy swoisty zbiór pieśni plemiennych „na okrągły rok”, odmiennych od wszystkiego innego, lecz tożsamych i uniwersalnych wobec siebie, wyrażających stosunek do świata i natury – mówi Adam Kowalski, pomysłodawca wydarzenia, zastępca dyrektora Muzeum Śląskiego.

Okno transferowe

Zainteresowanie przemysłowym dziedzictwem regionu rośnie. W 2009 roku Szlak Zabytków Techniki odwiedziło 470 tys. turystów, rok później było ich pół miliona, w 2013 roku – 640 tys., w 2014 – 724 tys.

– W zeszłym roku mieliśmy niespełna 700 tysięcy gości, ponieważ cztery z naszych obiektów, m.in. zabytkowa kopalnia srebra w Tarnowskich Górach i Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach, były częściowo wyłączone – mówi „Rzeczpospolitej” Adam Hajduga, kierownik referatu promocji dziedzictwa industrialnego Wydziału Kultury w Urzędzie Marszałkowskim. – Jednak w przyszłym roku milion odwiedzin jest prawdopodobny, tym bardziej że dołączą nowe miejsca: Muzeum Śląskie na terenie byłej kopalni Katowice (dawniej Ferdynand) odwiedza co roku kilkaset tysięcy gości, a Sztolnia Królowa Luiza w Zabrzu to ewenement na skalę światową.

Trwające właśnie „okno transferowe” (otwiera się co trzy lata) umożliwi włączenie do Szlaku kolejnych atrakcji. – Będzie to walcownia cynku Szopienice oraz Porcelana Śląska Park w Katowicach, Browar Zamkowy w Cieszynie, Stary Młyn w Żarkach (dziś Muzeum Dawnych Rzemiosł), Kanał Gliwicki, zabytkowe wieże byłej kopalni Polska w Świętochłowicach, kolonia robotnicza kopalni Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach – wylicza przedstawiciel urzędu.

Procedura przyjęcia zaczyna się od wniosku właściciela lub zarządcy. Następnie przychodzi czas na analizę, weryfikację samooceny właściciela, audyt terenowy z udziałem zewnętrznych ekspertów, określenie znaczenia historycznego… Na takiej podstawie zarząd województwa włącza obiekt w skład Szlaku.

Akcje i atrakcje

Poza Industriadą na Szlaku można trafić na inne atrakcje – w maju odbyła się druga edycja Festiwalu Fotografii Industrialnej – w siemianowickim Parku Tradycji oraz Galerii Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Czeladzi wystawiono ponad 250 zdjęć uzupełnionych o spotkania autorskie i dyskusje o kulturowym dziedzictwie Górnego Śląska.

A wcześniej, podczas piłkarskiej rundy wiosennej, futboliści TS Gwarek z Tarnowskich Gór zeszli do podziemia, na trening w zabytkowej kopalni srebra. Zeszli dosłownie, bo żeby dostać się do podziemi, musieli pokonać ponad 200 stopni. Na dole długie podania były niemożliwe, ale na zdjęciach dokumentujących wydarzenie widać nie tylko kopalniane wagoniki i górnicze kaski, ale i piłkę. Finałem rozgrzewki był bieg na czas z podszybia szybu Anioł na powierzchnię. Piłkarze zapewniają, że pokonanie 40,5 metra, czyli ponad 13 pięter, zajęło każdemu niespełna minutę.

Współtwórcy szlaku – urząd marszałkowski i Śląska Organizacja Turystyczna – zadbali też o przyszłość. W ofercie znalazła się książka edukacyjna „Młodzi odkrywcy na Szlaku” – propozycja dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Podstawą do jej stworzenia były wizyty w 22 obiektach. I tak, w rozdziale „Prąd i fale radiowe”, jednym z dziewięciu w książce, autorzy prowadzą czytelnika do Radiostacji Gliwice i informują, że: to najwyższa wolno stojąca drewniana konstrukcja w Europie, mierzy 111 metrów, bale impregnowanego drewna modrzewiowego połączono za pomocą ponad 16 tysięcy mosiężnych śrub i ani jednego stalowego gwoździa. Zadanie do wykonania: nagrać własne słuchowisko radiowe. Do usłyszenia na szlaku!

Industriada to jednodniowe święto Śląskiego Szlaku Zabytków Techniki, na który składa się 36 obiektów prezentujących dziedzictwo przemysłowe regionu. Ukazują tradycję górniczą, hutniczą, energetykę, kolejnictwo, łączność, przemysł spożywczy. Charakterystyczne brązowe drogowskazy z „kółkiem na parę” widać w wielu śląskich miastach. Na Szlak składają się muzea i skanseny, zamieszkałe kolonie robotnicze i działające zakłady pracy. Właścicielami obiektów są samorządy, osoby prywatne, przedsiębiorstwa.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej