Strawczyn – miejsce urodzin Stefana Żeromskiego pielęgnuje historyczne pamiątki, zaprasza do muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku. Ale żyje przede wszystkim potrzebami mieszkańców. Właśnie cieszą się oni z nowego przedszkola. Skupienie się na poprawianiu warunków życia w gminie oddalonej o kilkanaście kilometrów od granic Kielc procentuje. – Gdy inne gminy w Świętokrzyskiem się wyludniają, nam w ostatnich latach przybywa obywateli. Nie słabnie gorączka budowlana, ludzie chcą się tu osiedlać. To ożywienie nas napędza, idziemy do przodu – cieszy się wójt Tadeusz Tkaczyk.
Gmina od dawna ma plan zagospodarowania, ale sytuacja jest dynamiczna, ciągle trzeba go aktualizować. Choć już dawno rozwiązano sprawę kluczowych połączeń drogowych z Kielcami, to drogowcom nie brakuje pracy, co i rusz trzeba coś dobudować czy poprawić. Kiedy tylko powstanie nowa oczyszczalnia ścieków, gminną sieć wodociągową będzie można uznać za kompletną. Wójt Tkaczyk dobrze pamięta, jak zmagali się oporem mieszkańców, rozpoczynając przed laty inwestycje infrastrukturalne, a teraz kanalizacja na działce to standard. Tkaczyk przypomina ważną zasadę władz gminy: Nie robimy biznesu na zamykaniu szkół. Trzymanie poziomu w oświacie to dla mieszkańców istotna wartość.
Efekt? Wychowankowie tutejszych szkół od lat są w szpicy najlepiej zdających egzaminy w województwie. Strawczyn, lider Świętokrzyskiego w pozyskiwaniu unijnych funduszów jest dumny z rekreacyjnych udogodnień: pływalni i Centrum Sportowo Rekreacyjnego Olimpic z boiskami, kortami tenisowymi, minigolfem. Teraz przed gminą kolejne wyzwanie: jest już projekt nowej hali sportowej, z podziemną strzelnicą sportową. Pomysł podsunęli mieszkańcy. Przed władzą teraz batalia o pieniądze na tę inwestycję.
– Nie z takimi sprawami dawaliśmy sobie radę – mówi Tkaczyk.