Mieszkańcy Wojnowic pod Raciborzem protestują przeciwko farmom wiatrowym, które powstają w ich miejscowości.
Twierdzą, że nic nie wiedzieli o planowanej inwestycji, która od dawna ma niezbędne pozwolenia na budowę, i proszą o pomoc najwyższe władze, w tym prezydenta, premier czy ministrów.
Na razie w Wojnowicach stanął jeden wiatrak, kolejne dwa miały się pojawić pod koniec ubiegłego roku, ale inwestor wstrzymał prace. Protestujący mieszkańcy założyli Komitet Ochrony Ziemi Raciborskiej, który w liście do najwyższych władz skarży się, że mieszkańcy dopiero przed dwoma miesiącami dowiedzieli się o zaplanowanej budowie kilkudziesięciu potężnych turbin wiatrowych w trzech gminach powiatu raciborskiego. Na jego terenie ma stanąć w sumie 61 wiatraków. W gminie Rudnik 22, tyle samo w Pietrowicach Wielkich, a w Krzanowicach – 17.
– Jesteśmy oburzeni sposobem traktowania nas przez miejscowe władze samorządowe, które usilnie próbują oddalić od siebie odpowiedzialność za wydanie zgód na budowę turbin w pobliżu naszych domów. Władze nie wykazały należytej staranności w przeprowadzeniu odpowiedniej, udokumentowanej akcji informacyjnej i konsultacji społecznych – podkreślają.
Mieszkańcy zwracają też uwagę na szkodliwe działanie wiatraków: infradźwięki, szumy, hałas. Obawiają się, że zbyt bliska odległość od domów źle wpłynie na ich zdrowie. W planie zagospodarowania przestrzennego z 2009 roku jest zapis o farmach wiatrowych na terenie całej gminy. Muszą być oddalone o 500 metrów od domostw, a niektóre – jak twierdzą mieszkańcy – zaplanowano bliżej.
Na razie Komitet Ochrony Ziemi Raciborskiej nie dostał odpowiedzi na swoje pisma. – List w sprawie budowy turbin wiatrowych na ziemi raciborskiej, w tym w sołectwie Wojnowice, nadesłany między innymi przez Komitet Ochrony Ziemi Raciborskiej, wpłynął do Kancelarii Prezydenta 4 stycznia. W tej chwili oczekuje na rozpatrzenie – poinformowało nas biuro prasowe Kancelarii.
Wioletta Olszewska z Ministerstwa Sprawiedliwości poinformowała z kolei, że resort dopiero zapoznaje się z treścią pisma od mieszkańców. – Później będziemy się mogli do niego ustosunkować – dodała.
Burmistrz Krzanowic Andrzej Strzedulla mówi, że większość mieszkańców jest za wiatrakami, a protestuje tylko niewielka grupa kilkunastu, może nieco więcej, osób. – Dla gminy ta inwestycja oznacza nowego płatnika podatku i więcej pieniędzy – tłumaczy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.