Przybędzie strażników

W styczniu straż miejska chce rozpocząć rekrutację i przyjąć w swoje szeregi ponad 30 osób.

Publikacja: 03.01.2016 20:45

Przybędzie strażników

Foto: Fotorzepa, Mariusz Forecki

To ewenement w skali kraju, bo w innych miastach po odebraniu strażom fotoradarów raczej się zwalnia niż zatrudnia nowych ludzi. – W dobie kryzysu straży miejskich nasza formacja przechodzi restrukturyzację, ale nie rewolucję, ale ewolucję – mówi Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej.

Podkreśla, że zmiany te zostały zapoczątkowane w 2015 roku, a zakończą się jesienią 2016. Przebudowie ulega cała struktura organizacyjna formacji. Przemysław Piwecki zdradza, że założenia zmian obejmują m.in. mniej biurokracji, a więcej patroli na ulicach. Strażnicy będą przypisani imiennie do samorządu pomocniczego, poza tym będzie większa specjalizacja w formacji. Powstają nowe referaty, takie jak Ekopatrol i drogowy, które będą załatwiały kompleksowo sprawy z określonych dziedzin.

– Ograniczenie biurokracji to zmiany w zarządzaniu poszczególnymi ogniwami oraz wprowadzenie technik elektronicznych do zarządzania w terenie – wyjaśnia rzecznik.

Przyznaje, że wszystkie te zmiany nie zwiększą na tyle liczby strażników w terenie, by zaspokoić oczekiwania mieszkańców, zwłaszcza nocą. Stąd decyzja o zwiększeniu zatrudnienia.

Nabór ruszy na początku stycznia 2016 roku. Strażnikiem miejskim może zostać osoba, z obywatelstwem polskim, która skończyła 21 lat, ma prawa publiczne i nienaganną opinię. Poza tym musi być sprawna fizycznie i psychicznie oraz nie była karana. – Nowi pracownicy muszą przejść obowiązkowe szkolenie, później praktyki w jednostkach terenowych. Czeka ich też egzamin końcowy, a dopiero po nim praca w docelowej jednostce – wylicza Piwecki.

Podkreśla, że znając tryb szkoleń podstawowych, należy się spodziewać, że „nowi” zasilą szeregi straży dopiero około czerwca 2016. Będą kierowani wyłącznie do jednostek terenowych.

Jak zdradza rzecznik, zainteresowanie pracą w straży jest spore. W przeszłości, gdy powstawały patrole szkolne, na 50 miejsc zgłosiło się ponad 200 kandydatów. – Jak będzie obecnie? Zobaczymy, ale spodziewamy się dużego zainteresowania – dodaje Piwecki.

To ewenement w skali kraju, bo w innych miastach po odebraniu strażom fotoradarów raczej się zwalnia niż zatrudnia nowych ludzi. – W dobie kryzysu straży miejskich nasza formacja przechodzi restrukturyzację, ale nie rewolucję, ale ewolucję – mówi Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej.

Podkreśla, że zmiany te zostały zapoczątkowane w 2015 roku, a zakończą się jesienią 2016. Przebudowie ulega cała struktura organizacyjna formacji. Przemysław Piwecki zdradza, że założenia zmian obejmują m.in. mniej biurokracji, a więcej patroli na ulicach. Strażnicy będą przypisani imiennie do samorządu pomocniczego, poza tym będzie większa specjalizacja w formacji. Powstają nowe referaty, takie jak Ekopatrol i drogowy, które będą załatwiały kompleksowo sprawy z określonych dziedzin.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej