Nowe hale produkcyjne, magazyny oraz rozbudowę siedziby w Przemyślu planuje w przyszłym roku Inglot.
To znany nie tylko w Polsce, ale już na całym świecie producent kolorowych kosmetyków. Niedawno reportaż o firmie pojawił się w telewizji CNN. Pokazano ją w ramach programu „Made in Poland”. Dlaczego amerykańscy dziennikarze wybrali firmę z Przemyśla? – Głównym kryterium doboru marek była innowacyjność technologiczna, a także globalny rozwój – tłumaczy Patryk Ochalski z działu marketingu. Przyznaje, że na razie trudno ocenić, co da firmie materiał w CNN. – Na ewentualne korzyści możemy patrzeć w perspektywie długofalowej. Stacja szacuje, że zasięg programu to ok. 293 mln odbiorców. W kontekście marketingowym jest to liczba imponująca – tłumaczy Ochalski.
Mijający rok Inglot ocenia jako dobry rok, choć niepozbawiony trudności. – Jesteśmy obecni w 75 krajach na świecie i wszystkie niepokoje społeczne to jeden z naszych największych problemów – mówi Ochalski.
Przyznaje, że obecna sytuacja na świecie ma wpływ na przychody. – Zdecydowanie odczuliśmy to w lutym tego roku w Libii, gdzie do naszego salonu wpadła bomba, kompletnie go niszcząc – opowiada przedstawiciel Inglota. Z kolei w Nepalu jej sklep został zniszczony podczas trzęsienia ziemi – wylicza Ochalski.
W 2016 roku Inglot zamierza wprowadzać spójne produkty zarówno na rynek polski, jak i na rynki zagraniczne oraz w sklepach online. – Mamy wiele planów związanych z rozwojem naszej marki. Na Bliskim Wschodzie planujemy otworzyć 45 nowych salonów. Na pewno otworzymy też trzy nowe sklepy w Norwegii czy 12 nowych stoisk w kultowej sieci amerykańskich domów handlowych Macys – zdradza Patryk Ochalski. W planach na przyszły rok są też duże inwestycje związane z rozbudową siedziby w Przemyślu. Na pewno pojawią się również nowe hale produkcyjne oraz magazyny. – To oczywiście przełoży się także na nowe miejsca pracy w regionie – mówi przedstawiciel firmy.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi Ingliot nie wybiera się na giełdę papierów wartościowych. – Nie mamy takich potrzeb – tłumaczy Patryk Ochalski.
Historia firmy Inglot sięga lat 80. ubiegłego wieku. W niedługim czasie pojawiły się cienie do powiek i pomadki do ust. Dzisiaj markę charakteryzuje olbrzymi wachlarz kolorów i różnorodność oferowanych produktów. Początkiem międzynarodowej ekspansji był rok 2006 i otwarcie pierwszego franczyzowego salonu w Montrealu w Kanadzie. W ciągu zaledwie kilku lat rozwój marki przybrał lawinowy charakter i dzisiaj dostępna jest na sześciu kontynentach. Nowe butiki pojawiają się przy głównych ulicach miast, w najważniejszych sieciach handlowych, jak Sears (Meksyk), Edgars (Afryka Południowa), Sogo (Malezja), a od września 2011 roku również w amerykańskim Macy’s.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.