Zaczyna brakować rąk do pracy

Firmy sygnalizują kłopoty ze znalezieniem pracowników. Może to skutkować większą presją płacową.

Publikacja: 05.07.2015 18:55

Amazon w czerwcu rozpoczął rekrutację kilku tysięcy pracowników

Amazon w czerwcu rozpoczął rekrutację kilku tysięcy pracowników

Foto: Bloomberg

Amazon ogłosił właśnie początek rekrutacji do swoich centrów logistycznych zlokalizowanych pod Poznaniem i Wrocławiem. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy pracę znajdzie kilka tysięcy osób.

– Z naszych prognoz wynika, że wzrost na rynku pracy tymczasowej w Wielkopolsce w skali tego roku wyniesie 20 proc. – mówi Łukasz Koszczoł, dyrektor Regionu w Adecco Poland, agencji pośrednictwa pracy. – Największe zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych obserwujemy obecnie w branży logistycznej, FMCG (produktów szybko zbywalnych), automotive i produkcji przemysłowej. W kolejnych miesiącach spodziewamy się dalszego intensywnego wzrostu zapotrzebowania na pracowników wykwalifikowanych, jak i tych z podstawowymi umiejętnościami. Związane jest to z coraz lepszą koniunkturą gospodarczą oraz wzrostem nowych inwestycji współfinansowanych przez UE – dodaje.

Mało chętnych

W branży motoryzacyjnej zatrudnia np. Volkswagen Poznań, który prowadzi rekrutację 3 tys. osób do nowej fabryki Craftera we Wrześni. Ale w Wielkopolsce pracę dają nie tylko wielkie firmy. – Ostatni rok był dla nas udany, a i ten nie zapowiada się najgorzej – mówi Łukasz Szady, właściciel PRB Szabet z Wilkowic w gm. Lipno. – Jeszcze kilkanaście miesięcy temu zatrudnialiśmy siedem osób, teraz 17, a potrzebujemy jeszcze z pięć par rąk do pracy – mówi. Szady zwraca też uwagę na rysujący się problem. – Bezrobocie w powiecie, gdzie działamy, wynosi 3–4 proc., czyli praktycznie go nie ma. Za to zaczyna brakować chętnych do pracy, nawet niewymagającej szczególnych kwalifikacji – mówi przedsiębiorca.

– Nie jest łatwo pozyskać wysoko wykwalifikowanych pracowników ze znajomością języka niemieckiego – zwraca z kolei uwagę Jolanta Musielak, członek zarządu ds. personalnych w Volkswagen Poznań. – Oczywiście, współpracujemy z powiatowymi urzędami pracy i po procesie kwalifikacji zatrudniamy też bezrobotnych. Poza tym sami szkolimy specjalistów – od lat współpracujemy w zakresie szkolnictwa zawodowego i kształcimy pracowników m.in. w zawodzie mechatronik i odlewnik. Realizujemy też program studiów dualnych na Politechnice Poznańskiej – podkreśla.

Amazon radzi sobie w nieco inny sposób. Oferuje bezpłatny transport z okolicznych miejscowości (nawet 80 km od magazynu) i codzienny obiad za złotówkę dla każdego pracownika. Co ciekawe, płace w oddziale w Poznaniu wynoszą 2,2 tys. zł (13 zł brutto za godzinę) i są nieco wyższe niż we Wrocławiu (2,1 tys. zł, 12,5 zł brutto za godzinę).

Niskie płace

Ta różnica w płacach, choć niewielka, może być istotnym czynnikiem przyciągającym pracowników. Bo średni poziom wynagrodzeń w woj. wielkopolskim nie należy do zbyt wysokich. W I kw. przeciętna płaca wynosiła tu 3884 zł brutto, czyli mniej niż na Mazowszu, Śląsku, Dolnym Śląsku, Pomorzu czy Małopolsce, ale też mniej niż np. w woj. łódzkim, zachodniopomorskim, opolskim czy lubelskim.

– Zwykle takie różnice wynikają ze struktury przedsiębiorczości. Im więcej firm z branż o niskich wartościach dodanych, tym płace nie mogą być zbyt wygórowane – mówi Tomasz Kaczor z Instytutu Prevision, który zajmuje się rozwojem regionalnym. Pod względem wysokości przeciętnego wynagrodzenia ostanie miejsca – według GUS – już od lat zajmuje powiat kępiński z Wielkopolski. Rozwinęła się tu produkcja mebli, dzięki czemu bezrobocie jest najniższe w Polsce, ale płace w tym przemyśle nie należą do wysokich. Lepiej jest w samym Poznaniu, gdzie większą rolę ogrywają zaawansowane usługi. Wśród stolic województw Poznań zajmuje czwarte miejsce.

– Wielkopolska, jak pokazują np. badania atrakcyjności inwestycyjnej regionów, jest interesująca ze względu na dostępność komunikacyjną czy wsparcie lokalnych władz – zauważa Koszczoł. – Ale ważny jest też fakt, że mimo szerokiego dostępu do wykwalifikowanej kadry koszty pracy są niższe niż w innych regionach – podkreśla.

Im więcej inwestycji będzie realizowanych w Wielkopolsce i im większy będzie popyt na pracę, tym większej można się spodziewać presji na wzrost płac.

Amazon ogłosił właśnie początek rekrutacji do swoich centrów logistycznych zlokalizowanych pod Poznaniem i Wrocławiem. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy pracę znajdzie kilka tysięcy osób.

– Z naszych prognoz wynika, że wzrost na rynku pracy tymczasowej w Wielkopolsce w skali tego roku wyniesie 20 proc. – mówi Łukasz Koszczoł, dyrektor Regionu w Adecco Poland, agencji pośrednictwa pracy. – Największe zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych obserwujemy obecnie w branży logistycznej, FMCG (produktów szybko zbywalnych), automotive i produkcji przemysłowej. W kolejnych miesiącach spodziewamy się dalszego intensywnego wzrostu zapotrzebowania na pracowników wykwalifikowanych, jak i tych z podstawowymi umiejętnościami. Związane jest to z coraz lepszą koniunkturą gospodarczą oraz wzrostem nowych inwestycji współfinansowanych przez UE – dodaje.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej