Chcieli z niego korzystać również rowerzyści, ale gdański Zarząd Dróg i Zieleni (ZDiZ) postawił weto. – Wjazd do tunelu rowerem może stanowić zagrożenie dla życia rowerzystów. Jadące tunelem ciężarówki oraz autobusy wytwarzają potężne wiry powietrzne, które w najgorszym wypadku mogą wciągnąć rowerzystę pod koła. Do tego dochodzi kwestia spalin oraz potężnego hałasu, który wytwarzają poruszające się tunelem samochody – tłumaczy Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ.

Rowerzyści, którzy będą chcieli skorzystać z tunelu, będą mogli swój jednoślad przewieźć autobusami, które zabierają nawet do ośmiu rowerów.

1,4-kilometrowy tunel pod Martwą Wisłą został otwarty pod koniec kwietnia. Ma dwie nitki, a każda z nich po dwa pasy ruchu. Jest on częścią Trasy Słowackiego łączącej port lotniczy z portem morskim. Budowa kosztowała ok. 900 mln zł.

Inwestycja spowodowała nową organizację ruchu w tej części Gdańska. Ruch pojazdów ciężarowych ze Śródmieścia skierowano do tunelu. W mieście pojawiły się znaki uniemożliwiające ciężarówkom wjazd do Gdańska. Poza tym na odcinkach zamkniętych dla samochodów ciężarowych pojawiły się już kamery rejestrujące każdorazowe złamanie zakazu. – Jest ich kilka, ustawione są na wszystkich zamkniętych trasach – mówi Katarzyna Kaczmarek.

Zakaz wjazdu dotyczy ciężarówek korzystających z ruchu tranzytowego. Duże samochody, które obsługują mieszkańców miasta, aby wjechać do centrum, muszą mieć specjalne identyfikatory, które wydaje ZDiZ. – Do chwili obecnej wydanych zostało kilkaset wjazdówek. W większości są to firmy, których pojazdy poruszają się po strefie zamkniętej w związku z prowadzonymi w niej budowami – informuje Kaczmarek. Tylko do końca maja ma kursować prom Wisłoujście.