Bezdomne koty mają własny kąt

Dom Kota powstał w schronisku w Dobrej Szczecińskiej. Obsada przewidziana jest na około 80 kotów czekających na nowy dom.

Publikacja: 17.11.2017 00:30

Miejsce dla kotów zostało sfinansowane przez cztery gminy. Kosztowało 936 000 zł.

Miejsce dla kotów zostało sfinansowane przez cztery gminy. Kosztowało 936 000 zł.

Foto: AdobeStock

W Domu Kota znajdują się dwa duże pomieszczenia: dla zwierząt wychodzących i dla tych niewychodzących oraz trzy izolatki dla kociąt i zwierząt chorych. Zwierzaki mają tu idealne warunki: domki, mosty, drzewka, drapaki, zabawki. – Obecnie w naszym schronisku znajduje się około setki kotów – mówi dyrektor schroniska Katarzyna Hermanowicz. – Zajmuje się nimi siedmiu opiekunów, w tym jeden przypisany tylko do kotów.

Cała powierzchnia zabudowy wynosi 228 mkw., a same wybiegi dla kotów zajmują 51 mkw. Warto pokreślić, że schronisko nie przyjmuje tzw. kotów wolno żyjących, czyli zwierząt, które urodziły się i mieszkają na wolności. – One doskonale radzą sobie w swoim środowisku, tym bardziej że zajmują się nimi również specjalni opiekunowie. Karmią je, zapewniają też ich kastrację i sterylizację, żeby zapobiegać nadmiernemu rozmnażaniu się kotów wolno żyjących – tłumaczy dyrektor Hermanowicz.

Schronisko przyjmuje koty wolno żyjące tylko w dwóch przypadkach: gdy są chore albo gdy uległy wypadkowi komunikacyjnemu. W pozostałych przypadkach pracownicy proszą osoby, które przywożą takie koty, by odwiozły je na ich miejsce bytowania.

Pomimo że w Domu Kota znajduje się ok. setki zwierzaków, wiele z nich znajduje nowy dom. – W październiku przyjęliśmy 88 kotów, a 40 zostało adoptowanych, we wrześniu przybyły do nas 64 koty, a 44 znalazły nowy dom – wylicza dyrektor Hermanowicz.

Jak dodaje, najłatwiej znaleźć nowy dom dla młodych kociąt. – Warto jednak pamiętać, że są to zwierzęta z różnych miejsc i różnych środowisk – podkreśla dyrektor schroniska. – Trafiają do nas ze śmietników czy opuszczonych miejsc, często w złym stanie, chore, np. z kocim katarem. Niestety, nie zawsze udaje nam się je uratować.

Pracownicy schroniska zachęcają do adopcji m.in. poprzez specjalną wyprawkę dla adoptowanego zwierzaka. W jej skład wchodzi m.in. karma, miska czy kocyk. Dom Kota został uroczyście otwarty 1 października i znajduje się w Dobrej Szczecińskiej przy ul. Zwierzynieckiej 1. „Proszę sobie wyobrazić… dotychczas setki kociaków miesięcznie trafiały do małego pokoju przerobionego na »kociarnię«. Dzięki determinacji Dyrekcji oraz Pracowników Schroniska, przy świetnej współpracy władz 4 ościennych gmin i wsparciu wolontariuszy oraz Przyjaciół Schroniska już jesienią odmienimy życie setek kolejnych kociaków…” – zapowiadali pracownicy schroniska. Impreza połączona była z czwartą edycją Dnia Otwartego Schroniska pt. „Dzień psiaka i kociaka”.

Budowa Domu Kota sfinansowana została ze środków własnych gmin współfinansujących działalność schroniska: Dobra, Police, Kołbaskowo i Nowe Warpno. Koszt inwestycji to 936 000 zł.

W Domu Kota znajdują się dwa duże pomieszczenia: dla zwierząt wychodzących i dla tych niewychodzących oraz trzy izolatki dla kociąt i zwierząt chorych. Zwierzaki mają tu idealne warunki: domki, mosty, drzewka, drapaki, zabawki. – Obecnie w naszym schronisku znajduje się około setki kotów – mówi dyrektor schroniska Katarzyna Hermanowicz. – Zajmuje się nimi siedmiu opiekunów, w tym jeden przypisany tylko do kotów.

Cała powierzchnia zabudowy wynosi 228 mkw., a same wybiegi dla kotów zajmują 51 mkw. Warto pokreślić, że schronisko nie przyjmuje tzw. kotów wolno żyjących, czyli zwierząt, które urodziły się i mieszkają na wolności. – One doskonale radzą sobie w swoim środowisku, tym bardziej że zajmują się nimi również specjalni opiekunowie. Karmią je, zapewniają też ich kastrację i sterylizację, żeby zapobiegać nadmiernemu rozmnażaniu się kotów wolno żyjących – tłumaczy dyrektor Hermanowicz.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej