Czas na wspólne projekty

Rzeszowskie uczelnie i firmy coraz częściej działają razem. Okazuje się to opłacalne.

Publikacja: 18.12.2016 23:00

Uniwersytet Rzeszowski razem z przedsiębiorcami założył trzy plantacje szybko rosnących paulowni – r

Uniwersytet Rzeszowski razem z przedsiębiorcami założył trzy plantacje szybko rosnących paulowni – rośliny wykorzystywanej w przemyśle spożywczym.

Foto: 123RF

Na początku listopada na terenie kampusu Politechniki Rzeszowskiej swoje biuro uruchomiło firma Jeppesen – Boeing Company. Amerykański gigant, który zajmuje się m.in. produkcją i utrzymaniem systemów informatycznych wspierających operacje lotnicze, chce zatrudniać studentów i absolwentów kierunków lotniczych Politechniki Rzeszowskiej.

W firmie już pracują pierwsi pracownicy, którzy zajmują się utrzymywaniem i wprowadzaniem aktualnych danych aeronautycznych. Docelowo zatrudnienie znajdą też programiści, deweloperzy, analitycy, testerzy oprogramowania. To jeden z najnowszych przykładów otwarcia się uczelni na biznes. Kolejny, o wiele szerszy to badania, który mają przełożyć się na pieniądze.

Politechnika Rzeszowska wspólnie z przedsiębiorstwami z branży lotniczej i instytucjami badawczymi uczestniczy w ośmiu dużych projektach. Sześć z nich realizowanych jest w ramach programu Innolot, którego celem jest zaprojektowanie i wytworzenie wysoko zaawansowanych technologicznie produktów dla sektora lotniczego mogących skutecznie konkurować na rynku światowym. Politechnika jest też uczestnikiem konsorcjum naukowo-przemysłowego (razem z Mostostalem Warszawa, Promostem Consulting Rzeszów i Politechniką Warszawską), które zaprojektowało i wybudowało pierwszy w Polsce most drogowy z kompozytów FRP. To kompozyty włókniste o osnowie polimerowej stosowane do tej pory głównie w astronautyce i lotnictwie. Długi na 22 metry i szeroki na 10 metrów most z kompozytów stanął w ubiegłym roku w Błażowej nad potokiem Ryjak. Projekt Com-brige to jeden z dwóch projektów realizowanych w ramach programu Demonstrator.

– To projekt, który zebrał wiele prestiżowych nagród – mówi Anna Worosz rzecznik prasowa Politechniki Rzeszowskiej.

Uniwersytet Rzeszowskich jako przykład dobrej praktyki wskazuje program badawczy dotyczący przygotowania i prowadzenia plantacji paulowni. Wspólnie z przedsiębiorstwami powstały już trzy takie plantacje. Ich celem jest pozyskiwanie dodatków do soków NFC (bezpośrednio wyciskanych lub tloczonych) produkowanych przez FHU BioGrim, rekultywacja i fitoremediacja terenu (Huta Cynku „Miasteczko Śląskie”) czy produkcja biomasy i absorpcja metali ciężkich (Biotech Energia). To także racjonalizatorskie pomysły w obszarze ochrony środowiska, energii odnawialnej inżynierii materiałowej czy medycyny.

Kilka nowatorskich projektów o potencjale komercyjnym z obszaru IT, nauk medycznych i zarządzania realizuje też Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Trzy z nich wsparły granty Narodowego Centrum Nauki. To także kilkadziesiąt projektów z obszaru B+R realizowanych na rzecz małych i średnich przedsiębiorców.

– Wsparcie uczelni polegało na opracowaniu nowego lub znacząco ulepszonego wyrobu usługi, technologii produkcji lub nowego projektu wzorniczego. Dzięki działaniom uczelni przedsiębiorstwa zyskały nowe innowacyjne rozwiązania i znacząco podniosły swoje przewagi konkurencyjne – mówi Artur Chmaj, dyrektor Centrum Innowacji i Przedsiębiorczości WSIiZ w Rzeszowie.

Podkarpackie uczelnie coraz lepiej odczytują potrzeby przedsiębiorców. Tworzą też spółki, aby zaistnieć w biznesowym środowisku. Wciąż jednak naukę i biznes wiele dzieli. Powody są różne.

Na początku listopada na terenie kampusu Politechniki Rzeszowskiej swoje biuro uruchomiło firma Jeppesen – Boeing Company. Amerykański gigant, który zajmuje się m.in. produkcją i utrzymaniem systemów informatycznych wspierających operacje lotnicze, chce zatrudniać studentów i absolwentów kierunków lotniczych Politechniki Rzeszowskiej.

W firmie już pracują pierwsi pracownicy, którzy zajmują się utrzymywaniem i wprowadzaniem aktualnych danych aeronautycznych. Docelowo zatrudnienie znajdą też programiści, deweloperzy, analitycy, testerzy oprogramowania. To jeden z najnowszych przykładów otwarcia się uczelni na biznes. Kolejny, o wiele szerszy to badania, który mają przełożyć się na pieniądze.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej