Mieszkanie w Nowej Beczkowni

Stary browar wrocławski odzyska swój blask, ale nie będzie można już tam warzyć piwa, tylko mieszkać.

Publikacja: 26.10.2017 21:30

Na terenie dawnych Browarów Piastowskich będzie do wyboru 1000 lokali.

Na terenie dawnych Browarów Piastowskich będzie do wyboru 1000 lokali.

Foto: Archicom

Coraz chętniej Polacy kupują mieszkania zlokalizowane w miejscach, które mają swoją historię i duszę. Dawne fabryki czy zakłady produkcyjne dostają drugie życie. A ich mieszkańcy atrakcyjną przestrzeń.

Wrocławskie Browary Piastowskie mają być jednym z takich miejsc. Niegdyś ogromny zakład przemysłowy i perła dolnośląskich browarów, a wkrótce jedna z najnowocześniejszych części Wrocławia. Któż nie chciałby zamieszkać lub pić kawę w dawnej butelkowani, leżakowni, warzelni, czy słodowni.

Wrocławski Full, czyli miejsce z historią

Browar Piastowski mieścił się w dzielnicy Śródmieście przy ul. Jedności Narodowej 198/220, róg Rychtalskiej. Produkował piwo, bez którego we Wrocławiu trudno było się obejść. Cieszyło ono podniebienia jego mieszkańców przez ponad 130 lat.

Browar powstał pod koniec XIX wieku, wybudował go niemiecki przedsiębiorca Carl Scholtz. W 1910 r. sprzedał go browarnikowi Schultzheiss, a ten nazwał go swoim imieniem.

Do wybuchu II wojny światowej browar ciągle zmienił właściciela, a razem z nim również swoją nazwę. Po wojnie browar przekształcił się w Browar Piastowski, a warzeniem piwa zajęli się w nim lwowscy browarnicy, przesiedleńcy zza Buga.

W 1951 r. zakłady znowu produkowały przeszło 350 tys. hektolitrów piwa.

W sumie warzono w nim kilkanaście rodzajów złocistego napoju, m.in.: Piast Wrocławski, Piast Mocne oraz legendarny Wrocławski Full. Ostatecznie swoje podwoje zamknął w 2004 r. tuż po tym, gdy kupił go koncern piwowarski Carslberg.

W 2007 r. nabyła obiekt amerykańska firma Clairmont Global. Zapowiedziała budowę osiedla mieszkaniowego z punktami handlowo-usługowymi. Nic z tych jednak planów nie wyszło.

Z czasem budynki browaru zaczęły niszczeć. Część z nich (w tym palarnia kawy słodowej) została wyburzona. Część stała nadal. Ocalił je przed rozbiórką wpis do rejestru zabytków.

Karta odwróciła się w 2010 r. kiedy browar kupił nowy inwestor. Prace ruszyły i imponuje ich rozmach.

Wielkie plany

Dziś Browary Wrocławskie należą do firmy Archicom. Postanowiła ona przeprowadzić prace renowacyjne zabytkowych obiektów po browarze oraz uzupełnić je o nową zabudowę, wykorzystując historyczne założenie przestrzenne. Nowe budynki apartamentowe powstaną nad samą rzeką. Deweloper planuje, że w ciągu kilku lat na terenie Browaru Piastowskiego powstanie kompleks z ponad 1000 mieszkańców, uzupełniony o powierzchnię biurowo-usługową.

– Jako wrocławianie doskonale rozumiemy, że dawny Browar Piastowski to ważny punkt na mapie miasta. Naszą rolę rozumiemy jako kreatora tej przestrzeni. Pracując nad koncepcją, kierowaliśmy się w równym stopniu zastanym kontekstem miejsca, jak i oczekiwaniami współczesnych wrocławian – mówi Dorota Jarodzka-Śródka, architekt, współautorka koncepcji Browarów Wrocławskich.

To nie tylko sypialnia, ale miejsca życia

Apartamenty z widokiem na rzekę lub panoramę miasta, nowoczesne lofty z neogotyckimi elementami oraz pełne światła, komfortowe mieszkania – łącznie aż 1000 lokali do wyboru. Do zagospodarowania będzie ok. 6,2 tys. mkw. powierzchni komercyjnej.

W sumie powstanie kilkanaście nowych budynków na podstawie obowiązującego dla tego terenu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Browary Wrocławskie będą otwartą przestrzenią z trasami spacerowymi i rowerowymi, kawiarniami, restauracjami, sklepami oraz biurami. W ramach inwestycji powstanie dla mieszkańców klimatyczny chillout room, fitness, klub kajakowy, kino letnie tuż przy Odrze. Tak będzie wyglądać codzienność we współczesnych Browarach. Funkcjonalna, tętniąca życiem miasta przestrzeń, indriustrialny klimat, bliskość rzeki i mocno zaakcentowana, niezwykła historia ludzi i miejsc, którzy niegdyś tworzyli to miejsce.

W pierwszym etapie do sprzedaży trafiło 150 mieszkań w budynkach Nowej Beczkowni i Formierni. Od premiery inwestycji 2 października 2017 r. już 55 lokali zostało sprzedanych. – Zainteresowaniem cieszą się zarówno kompaktowe mieszkania kupowane inwestycyjnie, jak i przestronne czteropokojowe lokale z widokiem na elewacje historycznych budynków – mówi Tomasz Sujak, członek zarządu Archicom SA.

– Klienci wciąż mogą wybierać spośród 95 lokali. W ofercie znajdują się sprawdzone układy mieszkań jedno-, dwu-, trzy- i czteropokojowych od 35 do 77 mkw. – podkreśla Tomasz Sujak.

Dla poszukujących większych metraży deweloper przewidział możliwość połączenia kilku mieszkań. Ceny metra kwadratowego powierzchni zaczynają się już od 7 tys. zł.

Rozpoczęcie ostatniego etapu inwestycji nastąpi około 2021 r. Browary wrocławskie to niejedyna tego typu inwestycja. Lofty w starej przędzalni powstały w Łodzi. Nową funkcję nadano również zakładom w podwarszawskim Żyrardowie.

Wiele miast może też pochwalić się galeriami handlowymi w starych budynkach. Często są one ich wizytówką Chodzi przede wszystkim o Stary Browar w Poznaniu i Manufakturę w Łodzi.

– To nie tylko miejsce zakupów, ale i spotkań. Można wypić kawę ze znajomymi, a dziecko w tym czasie będzie bawiło się obok na placu zabaw – mówi Magdalena Kryś, mieszkanka Łodzi.

Coraz chętniej Polacy kupują mieszkania zlokalizowane w miejscach, które mają swoją historię i duszę. Dawne fabryki czy zakłady produkcyjne dostają drugie życie. A ich mieszkańcy atrakcyjną przestrzeń.

Wrocławskie Browary Piastowskie mają być jednym z takich miejsc. Niegdyś ogromny zakład przemysłowy i perła dolnośląskich browarów, a wkrótce jedna z najnowocześniejszych części Wrocławia. Któż nie chciałby zamieszkać lub pić kawę w dawnej butelkowani, leżakowni, warzelni, czy słodowni.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej