Luźniejsze limity: w komunikacji miejskiej będzie już ciaśniej

Więcej pasażerów może od poniedziałku jeździć autobusami czy tramwajami. Teraz na ich pokładzie może być tyle osób, ile wynosi połowa wszystkich miejsc w pojeździe.

Publikacja: 02.06.2020 20:40

Luźniejsze limity: w komunikacji miejskiej będzie już ciaśniej

Foto: fot. Robert Gardziński

Poluzowanie przez władze państwowe limitów obowiązujących w pojazdach komunikacji miejskiej z pewnością pozwoli zwiększyć możliwości przewozowe na liniach ZTM, poprawi standard korzystania z transportu publicznego i poważnie ograniczy ryzyko ewentualnych przekroczeń dopuszczalnej liczby pasażerów w pojazdach – uważa Bartosz Trzebiatowski, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.

Więcej osób w komunikacji

Rząd w nowym rozporządzeniu po cichu poluzował maksymalne liczby osób, które mogą podróżować komunikacją zbiorową. I tak od poniedziałku w pojeździe będą mogły być zajęte wszystkie miejsca siedzące albo 50 proc. ogółu miejsc stojących i siedzących. Oznacza to znaczne podniesienie pojemności w komunikacji miejskiej, ale też w komunikacji kolejowej i autobusowej.

We Wrocławiu w autobusach solo będzie mogło jeździć od 40 do 53 pasażerów. W przegubach – 71-88, a w tramwajach – w zależności od typu – od 60 do 111 osób.

CZYTAJ TAKŻE: Komunikacja miejska wraca do życia. „Koszty rosną, a rząd jest głuchy”

– Na każdych drzwiach umieściliśmy stosowne informacje. W praktyce to zmieni niewiele, bo już przy 30 procentach nie odnotowywaliśmy przepełnień – mówi Krzysztof Balawejder, prezes wrocławskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.

Dodaje, że liczba pasażerów w okresie ostatnich dwóch tygodni jest stabilna: na poziomie ok. 20-25 procent. – Trzeba jednak pamiętać, że naszymi pasażerami są, w normalnym czasie, uczniowie i seniorzy. Obie grupy podróżują za darmo, a dziś seniorzy zostają w domach, nie jeżdżą do wnuków ani przychodni, a uczniowie uczą się zdalnie – mówi prezes Balawejder.

Jego zdaniem, do pełnej frekwencji wrocławska komunikacja wróci w październiku, gdy do miasta wrócą studenci.

Jak zauważa Bartosz Trzebiatowski z poznańskiego ZTM, w stosunku do poprzednich limitów liczba dostępnych miejsc w pojazdach wzrośnie o około 30 proc., (np. w autobusach 12-metrowych z 32 osób do 47 osób).

Prowadzone przez przewoźnika pomiary i obserwacje pokazują stopniowy i powolny wzrost ilości pasażerów, ale frekwencja wynosi wciąż około 35-40 proc. w odniesieniu do frekwencji z początku marca 2020 r. (sprzed wybuchu epidemii).

CZYTAJ TAKŻE: W dużym mieście medycy poruszają się specjalną, darmową komunikacją

– Poluzowanie przez władze państwowe limitów obowiązujących w pojazdach komunikacji miejskiej z pewnością pozwoli zwiększyć możliwości przewozowe na liniach ZTM, poprawi standard korzystania z transportu publicznego i poważnie ograniczy ryzyko ewentualnych przekroczeń dopuszczalnej liczby pasażerów w pojazdach – uważa Bartosz Trzebiatowski.

Ale pamiętajcie o środkach ostrożności

W Krakowie od 1 czerwca w autobusach przegubowych może jednocześnie podróżować 71 osób, a w autobusach 12-metrowych – 41.

– W najdłuższym w Polsce tramwaju, czyli Krakowiaku, w którym jest miejsce dla niemal 300 osób, może obecnie podróżować ponad 140 osób. W wagonach 33-metrowych, takich jak NGT8, limit wzrósł do 112 osób, a w 26-metrowych, takich jak NGT6 – do 86 osób – wylicza Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK w Krakowie.

Przyznaje, że firma zauważa wzrost liczby pasażerów. – Kraków, reagując na decyzje rządu o odmrożeniu kolejnych sektorów gospodarki i wzrost liczby pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej, wprowadził częstsze kursy – dodaje Marek Gancarczyk.

Od soboty 30 maja częściej kursują autobusy na liniach aglomeracyjnych, a 1 czerwca na krakowskie torowiska wyjechało zdecydowanie więcej tramwajów w porównaniu do ubiegłego tygodnia. W dni powszednie na tory będzie wyjeżdżać o ok. 30 pociągów tramwajowych więcej niż w ubiegłym tygodniu.

– W efekcie wszystkie linie tramwajowe będą miały zwiększoną częstotliwość w okresie między godzinami szczytu. Dla przykładu, linia nr 24 łącząca Kurdwanów P+R z Bronowicami przez cały dzień będzie kursować co 10 minut (do tej pory było to 20 minut w godzinach szczytu i 30 minut po godzinach szczytu) – wylicza rzecznik krakowskiego MPK.

CZYTAJ TAKŻE: Komunikacja miejska od święta. Koronawirus poprzestawiał rozkłady jazdy

Podkreśla, że także w godzinach szczytu zwiększy się częstotliwość kursów na niektórych liniach tramwajowych, dotyczy to linii nr 13, 14 i 19, które będą rano i po południu kursować co 10 minut.

Została także przywrócona linia tramwajowa nr 49, łącząca Kopiec Wandy z Bieżanowem Nowym P+R.

– Każdego dnia utrzymuje się wysoki poziom działań w trosce o bezpieczeństwo pasażerów, m.in. poprzez dezynfekcję tramwajów i autobusów, przede wszystkim tych elementów, których dotykają pasażerowie, takich jak poręcze, uchwyty, automaty biletowe i kasowniki – podkreśla Marek Gancarczyk.

Codzienna dezynfekcja

Także Warszawa nie rezygnuje z wcześniej wprowadzonych środków ostrożności.

– W dalszym ciągu pojazdy warszawskiej komunikacji miejskiej są dezynfekowane, a kierowców i motorniczych od pasażerów oddziela specjalna strefa zamknięta. Na drzwiach widnieje również informacja o maksymalnej liczbie osób, które mogą przebywać w pojeździe – mówi Karolina Gałecka, rzecznik stołecznego ratusza.

Podkreśla, że pomimo odchodzenia od wielu obostrzeń, jedna zasada pozostaje aktualna. Wciąż musimy zachować szczególną ostrożność w kontaktach z innymi oraz zakrywać usta i nos podczas przebywania w pojazdach Warszawskiego Transportu Publicznego.

Poluzowanie przez władze państwowe limitów obowiązujących w pojazdach komunikacji miejskiej z pewnością pozwoli zwiększyć możliwości przewozowe na liniach ZTM, poprawi standard korzystania z transportu publicznego i poważnie ograniczy ryzyko ewentualnych przekroczeń dopuszczalnej liczby pasażerów w pojazdach – uważa Bartosz Trzebiatowski, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.

Więcej osób w komunikacji

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Prezydent miasta idzie do parlamentu? Rząd już nie wyznaczy komisarza
Z regionów
Z Sejmu do sejmiku: Którzy posłowie przenieśli się do samorządu?
Z regionów
Były wiceprezydent Warszawy wyjaśnia, czemu chce być prezydentem Raciborza
Z regionów
Krzysztof Kosiński: Samorządy potrzebują 10 mld zł, by zrekompensować Polski Ład
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Czy II tura przyniesie polityczne trzęsienia ziemi?