Poziom ukredytowienia Polaków, rozumiany jako liczba osób posiadających zobowiązanie z tytułu zaciągniętego kredytu czy pożyczki w relacji do liczby wszystkich dorosłych Polaków, wynosi obecnie 47,7 proc. – podaje Biuro Informacji Kredytowej.
Oznacza to, że prawie co drugi Polak spłaca jakiś dług wobec instytucji finansowej, a czasami może to być więcej niż jeden kredyt czy pożyczka. Ogółem liczba umów kredytowo-pożyczkowych na koniec listopada 2024 roku sięgnęła bowiem niemal 32 mln (o łącznej wartości niemal 760 mld zł).
Na co zadłużają się Polacy? Największe długi wynikają z jednego typu kredytów
Pod względem wartości dominują tu kredyty mieszkaniowe (na drugim miejscu są kredyty gotówkowe z wartością jednak trzy razy mniejszą), pod względem ich liczby – limity kredytowe (korzysta z nich 19,1 proc. Polaków), pożyczki gotówkowe (15,5 proc.), ratalne (14,1 proc.) i karty kredytowe (14,8 proc.). Średnia wartość łącznego długu przypadająca na jednego kredytobiorcę sięga zaś 51,7 tys. zł.
Czytaj więcej
Czy rząd powinien stworzyć program dopłat do kredytów hipotecznych, a jeśli tak, to czy powinien zająć się tym tematem szybko - zapytała w sondażu firma badawcza Opinia24.
Ciekawe, że analizy BIK wskazują na duże zróżnicowanie regionalne ukredytowienia Polaków. Wyraźnie wyższy poziom notują tu województwa z północno-zachodniej części kraju, a dużo niższy – w rejonie południowo-wschodnim. I tak, w województwie dolnośląskim aż 51,9 proc. dorosłych mieszkańców ma kredyt czy pożyczkę, a w województwie lubuskim – 51,8 proc. W województwie mazowieckim ten wskaźnik wynosi 49,9 proc., ale w samym regionie stołecznym warszawskim – aż 55 proc., co jest najwyższym poziomem w kraju. Natomiast najniższe jest ukredytowienie mieszkańców województwa świętokrzyskiego (38,9 proc.) i podkarpackiego (39,5 proc.).