- Odporność samorządów definiujemy jako poziom ich przygotowania do kryzysu, zdolność do reakcji na kryzys oraz zdolność do odbudowy już w okresie pokryzysowym – zaznaczył Mateusz Walewski, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego, prezentując w poniedziałek raport „Samorządy wobec współczesnych zagrożeń. Odporność polskich gmin i miast”.
Jak zbadano odporność polskich samorządów
W swojej pogłębionej analizie BGK wziął pod uwagę najbardziej aktualne zagrożenia: klęsk naturalnych, zdrowotne, humanitarne oraz militarne (w tym działania wojenne, działania hybrydowe, cyberataki).
Dla opracowania indeksu tych zagrożeń (które mogą mieć różne natężenie) wzięto pod uwagę 12 wskaźników (np. obecność infrastruktury krytycznej, odległość wschodniej granicy, zanieczyszczenie powietrza, ryzyko wystąpienia suszy i powodzi, liczba starszych mieszkańców). Z kolei dla opracowania indeksu odporności użyto 51 zmiennych, które miały wymiar ekonomiczny (np. zamożność danego samorządu, lokalny rynek pracy), społeczny (np. gęstość zaludnienia, korzystający z pomocy społecznej, jakość kapitału ludzkiego), środowiskowy (np. tereny zielone, wysypiska śmieci) oraz infrastrukturalny (np. liczba miejsc w szpitalach, długość budowli przeciwpowodziowych, liczba miejsc w schronach, liczba jednostek straży pożarnej, liczba samochodów w gminie itp.).
Czytaj więcej
Prawie 500 osób, w tym uznani eksperci z dziedziny bezpieczeństwa i obronności, weźmie udział w k...
Jak wypada moja gmina? Można to sprawdzić
Trzeba też zaznaczyć, że w raporcie BGK odporność i zagrożenia są mierzone w sposób relatywny, to znaczy, że są porównywane między sobą, a nie do jakiegoś absolutnego poziomu odporności. A wszystkie miasta i gminy zostały skategoryzowane w czterech grupach: względnie zagrożone i odporne, względnie niezagrożone i odporne, względnie niezagrożone i nieodporne oraz względnie zagrożone i nieodporne.