Zakazana strefa wokół gazoportu. Turyści bez dostępu do atrakcji Świnoujścia

Świnoujście straci miliony, a turyści dostęp do najważniejszych zabytków miasta, po zamknięciu przez rząd drogi w sąsiedztwie terminala LNG. Powodem ma być zagrożenie terrorystyczne. Mieszkańcy są wściekli.

Publikacja: 14.04.2023 13:34

Terminal LNG w Świnoujściu ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju

Terminal LNG w Świnoujściu ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju

Foto: adobestock

Od czwartku obowiązuje zarządzenie zachodniopomorskiego wojewody Zbigniewa Boguckiego o utworzeniu 200-metrowej strefy ochronnej wokół terenu, na którym położony jest terminal. Zakazany obszar objął drogę Ku Morzu, która jest jedynym traktem prowadzącym do dwóch zabytków: latarni morskiej oraz Fortu Gerharda. Odciął również dostęp do plaży w dzielnicy Warszów. Już w pierwszych godzinach obowiązywania zakazu na drodze pojawiły się patrole policji, skrupulatnie kontrolujące wszystkie poruszające się tamtędy osoby. Odcięty został również popularny nadmorski szlak rowerowy.

Choć o możliwości wprowadzenia strefy ochronnej wokół terminala mówiło się od pewnego czasu, samo wprowadzenie ograniczeń podziałało jak zimny prysznic. Strefa ochronna na progu sezonu turystycznego może zniechęcić część przyjezdnych. Najbardziej ucierpią na tym mieszkańcy Warszowa, którzy latem wynajmowali turystom kwatery. Sama latarnia morska przyciągała co roku blisko 120 tysięcy zwiedzających.

Co prawda, wojewoda zapowiedział umożliwienie dotarcia do latarni i Fortu Gerharda droga wodną, ale możliwości białej floty obsługującej takie połączenie mogą okazać się daleko niewystarczające w stosunku do potrzeb. Bogucki ma w tej sprawie rozmawiać z przewoźnikami. Niewykluczone jest także powstanie nowej drogi do plaży, ale przygotowanie jej jeszcze przed wakacjami wydaje się wątpliwe.

Czytaj więcej

Budowa tunelu za 900 mln zł na finiszu. Jest już gotowy w 90 proc.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które zdecydowało o utworzeniu strefy, ma za sobą znowelizowaną ustawę o ochronie żeglugi i portów morskich. Z kolei terminal LNG ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, bo odbiera gaz odpowiadający 30 proc. krajowego zużycia. MSWiA przekonuje, że w czasie toczącej się wojny w Ukrainie i po uszkodzeniu w ostatnich miesiącach gazociągu Nord Stream biegnącego pod dnem Bałtyku, wzrosło zagrożenie terrorystycznego ataku na terminal.

Granica zakazanej strefy biegnie od skraju północnego nabrzeża GPK przy ulicy Ku Morzu, dalej północnym skrajem tej ulicy na wschód do skrzyżowania z ulicą Nowoartyleryjską. Potem prowadzi na południe wzdłuż Nowoartyleryjskiej, aż do bramy wjazdowej do portu nr 2, następnie na południowy wschód wzdłuż terenów kolejowych północnym skrajem ul. Barlickiego do skrzyżowania z ulicą Ku Morzu. Następnie biegnie na północny wschód w kierunku kompleksu leśnego do skrzyżowania z drogą leśną, później lasem w kierunku północnym do parkingu oraz do styku plaży z morzem w odległości 200 m na wschód od wschodniego falochronu Portu Zewnętrznego. Zakazem objęty jest także obszar wokół zewnętrznego portu terminala.

To nie pierwsze takie zmartwienie mieszkańców Świnoujścia. Od dłuższego czasu wisi nad nimi perspektywa budowy wielkiego terminala kontenerowego. Są ogromne obawy, że inwestycja będzie mieć negatywny wpływ na środowisko, przyczyni się do zniszczenia plaż i odpływu turystów. Konsekwencją budowy byłoby także wycięcie znacznych połaci lasu. Władze miasta przez pewien czas przymierzały się nawet do ogłoszenia referendum wśród mieszkańców. Jednak sprawę ostatecznie uciął Sejm, uchwalając specustawę dotyczącą rozwoju portów na Bałtyku i ułatwiającą realizacje tego rodzaju inwestycji.

Od czwartku obowiązuje zarządzenie zachodniopomorskiego wojewody Zbigniewa Boguckiego o utworzeniu 200-metrowej strefy ochronnej wokół terenu, na którym położony jest terminal. Zakazany obszar objął drogę Ku Morzu, która jest jedynym traktem prowadzącym do dwóch zabytków: latarni morskiej oraz Fortu Gerharda. Odciął również dostęp do plaży w dzielnicy Warszów. Już w pierwszych godzinach obowiązywania zakazu na drodze pojawiły się patrole policji, skrupulatnie kontrolujące wszystkie poruszające się tamtędy osoby. Odcięty został również popularny nadmorski szlak rowerowy.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Smart City: Jakie są wyzwania dla rozwoju technologicznego miast
Z regionów
Wójt, który wygrał wybory jednym głosem: U nas każdy głos się liczy
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Koniec z wieloletnimi prezydentami i burmistrzami
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Ilu posłów zostanie prezydentami?
Z regionów
Prezydent miasta idzie do parlamentu? Rząd już nie wyznaczy komisarza