Zapisana w ustawie o PIT z Polskiego Ładu podwyżka kwoty wolnej od podatku i podniesienie progu podatkowego sprawią, że do budżetu państwa trafi mniej pieniędzy. Tym samym mniej pieniędzy trafi też do kas samorządów. Sam rząd oszacował ten uszczerbek na niemal 145 mld zł w ciągu dziesięciu lat.
Bój o rekompensaty
Samorządowcy od początku ostro zaprotestowali przeciwko zmianom bijącym w budżety lokalne. Przygotowali spot skierowany do mieszkańców, w którym przekonywali, że to oni zapłacą za „Polski Ład". Stworzyli też specjalny kalkulator, dzięki któremu każdy może sprawdzić, ile jego miejscowość straci na zmianach w podatkach przygotowanych przez rząd. Wskazywali też wydatki, które po zmniejszeniu wpływów, będą musieli obcinać. To m.in. edukacja, transport, kultura, sport czy opieka społeczna.
Domagali się np. zwiększenia udziału samorządów w PIT. Rząd na to nie przystał. Znalazł wprawdzie dodatkowe pieniądze m.in. poprzez zwiększenie subwencji ogólnej, ale w ocenie samorządowców dalece niewystarczające.
Co w tej sytuacji z odśnieżaniem ulic? – zapytaliśmy władze kilku miast.
Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że modlą się o łagodną zimę, taką jak ta sprzed dwóch lat. Zgodnie jednak zapewniają, że nawet jeśli takiej nie będzie, nie będą oszczędzać na odśnieżaniu ulic i chodników.