Czwarty słoń w łódzkim zoo, lemury przyjadą do Gdańska

W grudniu zakończy się budowa pawilonu i wybiegu dla lemurów w gdańskim zoo, by jeszcze w tym roku zamieszkały tam te zwierzęta. Inwestycje trwają lub są planowane także w innych ogrodach zoologicznych.

Publikacja: 03.05.2023 12:46

Czwarty słoń indyjski wkrótce dołączy do stada w łódzkim zoo

Czwarty słoń indyjski wkrótce dołączy do stada w łódzkim zoo

Foto: adobestock

Czwarty słoń indyjski wkrótce dołączy do łódzkiego stada. Dzięki temu Orientarium Zoo Łódź będzie mogło pochwalić się największym stadem słoni w Polsce.

– To młody słoń, w wieku zbliżonym do tych, które już mieszkają w Łodzi. Ma 12 lat i wygląda na to, że to bardzo żywy, ale i chętny do współpracy samiec – opowiada  Ireneusz Dąbrowski, opiekun słoni.

Nowości w Gdańsku

Od soboty, aż do końca września gdańskie ZOO można zwiedzać dłużej, do godziny 19. Nowością są edukacyjne mapki ZOO w zupełnie nowej odsłonie: poza szczegółowym planem ogrodu, znajdziemy na nich także opisy wielu gatunków zwierząt, harmonogram pokazów karmienia, informacje o ZOO i ochronie przyrody, zajęciach edukacyjnych i atrakcjach dodatkowych, a także naklejki z wizerunkami zwierząt.

Czytaj więcej

Międzynarodowy Dzień Ziemi. Wielkie porządki w miastach

W Gdańsku trwa budowa pawilonu i wybiegu dla lemurów. - W ramach współpracy z Gdańską Agencją Rozwoju Gospodarczego zrobimy wszystko, żeby do końca roku powstał nowy pawilon dla lemurów, który jest częścią obowiązującej umowy – mówi Piotr Kryszewski, zastępca prezydenta Gdańska ds. usług komunalnych.

A Michał Targowski, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego dodaje, że stanowi on także pierwszy krok milowy, a całość inwestycji zakończymy jesienią, bowiem naprzeciwko tarasu widokowego powstanie nowy pawilon dla lemurów. - Przyjadą one do nas za darmo, dzięki członkostwu w Europejskim Stowarzyszeniu Ogrodów Zoologicznych, jednak warunkiem koniecznym jest przygotowanie odpowiedniej infrastruktury – zapowiada dyr. Targowski.

Największe stado indyjskich słoni w Łodzi

Do łódzkiego zoo przyjechał  12-letni słoń. Samiec o oryginalnym imieniu Shwe Myarr, co w języku birmańskim oznacza „Złota strzała”, w płockim ogrodzie mieszkał od piątego roku życia, a urodził się w Wildlands ZOO Emmen w 2011 roku w Holandii, gdzie spędził tu pierwsze lata dzieciństwa.

W Płocku, gdzie nazywano go Barnabą, dzielił wybieg z drugim słoniem Gangesem. Ten jednak nie został sam, bo sprowadzono dla niego towarzysza - 6-letniego słonia Moma z ogrodu zoologicznego w Kolonii w Niemczech.

Czytaj więcej

Łódzkie Orientarium już otwarte. Jest się czym chwalić

W Łodzi mieszkają już trzej kawalerowie: Alexander, Kyan i Taru. Teraz nowy samiec musi  poznać nowe otoczenie, a dopiero później przyjdzie czas na zapoznanie się ze współlokatorami. - Najpierw spróbujemy poznać go z Alexandrem, w końcu to on jest tutaj przewodnikiem stada. Dopiero później przyjdzie czas na zapoznanie z rówieśnikami i ustalanie nowej hierarchii – mówi Ireneusz Dąbrowski.

Teraz Orientarium w łódzkim ogrodzie ma największe stado słoni indyjskich w Polsce. Słonie indyjskie są największymi ssakami lądowymi żyjącymi w Azji. Są uznawane za gatunek drastycznie zagrożony wyginięciem. W trakcie ostatnich 60-75 lat ich liczebność zmniejszyła się ok. 50 procent.

Tragedia w Borysewie

Z kolei w warszawskim zoo na chwilę obecną wszystkie inwestycje budowlane oraz ekspozycyjne są w formie planu lub planowania.

- Ogród zmienia się w perspektywie wieloletniej, a jak zmieni się ogród poprzez inwestycje trudno to określić. Jeśli chodzi o nowe gatunki zwierząt, sprowadzamy z innych ogrodów ich sporą liczbę. Są to głównie gady, płazy oraz ptaki – mówi  Aleksandra Łozowska z warszawskiego zoo.

Dodaje, że obecnie stołeczne zoo nie ma warunków na sprowadzanie dużych ssaków i dużych naczelnych.

Pod koniec kwietnia doszło do tragedii w prywatnym zoo w Borysewie koło Pabianic. W jego wyniku zginęło siedem małp i 40 papug.

- Współpracujemy ze służbami, by wyjaśnić przyczyny tej tragedii. Budynki to tylko infrastruktura, zawsze możemy odbudować, ale zwierzęta… były z nami od lat. To budowane konsekwentnie bliskie więzi między nami – mówi Andrzej Pabich, właściciel Zoo Borysew.

Ze wstępnych ustaleń straży pożarnej wynika, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej.  

Społeczności lokalne
Szczepienia przeciwko brodawczakowi ludzkiemu. Także w niektórych szkołach
Społeczności lokalne
Migranci nie są lekiem na wyludnianie się miast
Społeczności lokalne
Zmiany w służbie zdrowia idą jak po grudzie. "Tworzą się dodatkowe kolejki"
Społeczności lokalne
Po powodzi szkoły wracają do zajęć. "Powoli wracamy do normalności"
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczności lokalne
Miasta budują nowe szkoły. Co ze starymi? „Aż żałość bierze”