Z czym muszą mierzyć się polskie miasta, podejmując decyzje dotyczące rozbudowy infrastruktury rowerowej? Czym się kierują, wytyczając kolejne ścieżki rowerowe? Jakie światowe metropolie mogą stanowić pod tym względem wzór do naśladowania? Wokół tych zagadnień skupiła się debata online „Inwestycje transportowe miast, w tym inwestycje rowerowe. Jakiej infrastruktury, jakiego planowania potrzebujemy, aby zachęcić mieszkańców do jazdy rowerem?” w ramach IV E-Forum Liderów Samorządowych.
Ekostrady przyszłości
Uczestnicy debaty starali się przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, jakie są główne wyzwania transportowe w miastach i jakie główne wyzwania dotyczą infrastruktury rowerowej. Michał Sztybel, wiceprezydent Bydgoszczy, przyznał, że jest ich wiele mimo poczynionych w ostatnich latach postępów. Coraz większą rolę zaczynają odgrywać kwestie finansowe. Zwrócił uwagę na fakt, że zmiany w finansowaniu samorządów oraz szereg innych czynników natury ekonomicznej wymuszą konieczność skorzystania ze środków europejskich, choć do tej pory inwestycje rowerowe udawało się finansować ze środków miasta. „Gdyby nie środki z Unii Europejskiej, to pewnie budowy dróg rowerowych w polskich miastach by się zatrzymały” – podkreślił Sztybel.
Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju, potwierdził, że finanse stanowią obecnie „zmorę i wyzwanie wszystkich samorządów”, przyznając, że miasto dysponuje specjalnym funduszem, w ramach którego dokonuje remontów istniejących już dróg rowerowych. Dodał, że głównym wyzwaniem Gdańska jest ich rozbudowa tak, aby stworzyć spójny system, i w tym celu pod koniec 2021 r. uruchomiono konsultacje społeczne studium tras rowerowych.
„Ten nowy dokument chcemy oprzeć o gdańskie ekostrady, chcemy, żeby w Gdańsku powstały nie autostrady dedykowane dla samochodów, tylko [drogi] przeznaczone dla nowej mobilności, czyli dla rowerów” – stwierdził wiceprezydent Gdańska.
Reguła trzech minut
Monika Kozłowska-Święconek, dyrektor biura zrównoważonej mobilności Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, poinformowała, że miasto przedstawiło dwa tygodnie wcześniej mieszkańcom plany dotyczące działań rowerowych samorządu do 2030 r., konsultowane m.in. z ekspertami z rady rowerowej, ale też z szeregiem grup mieszkańców, i oparte o ponad 2,5 tys. wniosków mieszkańców. Podkreśliła, że w przypadku miast o charakterze historycznym, takich jak Wrocław czy Gdańsk, wyzwanie stanowi znalezienie kompromisu pomiędzy stworzeniem wygodnej komunikacji w centrum, uwzględniającej specyficzną nawierzchnię, potrzebami pieszych oraz innych grup mieszkańców.