– To nie jest pomnik drzewa zamiast drzew. Nasze „drzewo” to powiększona statuetka wpisana w symbolikę gminy. Jest ona od pięciu lat przyznawana lokalnym liderom w dziedzinie społecznej i gospodarczej. Ma ona określone wartości: osiągać najwyższy wzrost, rozkwitać owocem, rozwijać wspaniale konary, umacniać korzenie w podłożu – wylicza Krystyna Heppner, sekretarz gminy Wieleń w Wielkopolsce.
To drzewo to symbol
„Afera” dotycząca betonozy w centrum tego miasteczka zaczęła się od wpisu na Twitterze Jana Mencwela, aktywisty miejskiego. – Całą książkę napisałem o betonozie i wycinaniu drzew, ale to to już nie wiem, jak skomentować – napisał.
CZYTAJ TAKŻE: Nie być jak Kutno. Miasta nasadzają drzewa w centrach
Do swojego tweeta dołączył zdjęcie betonowej pustyni w przestrzeni miejskiej, ale z pomnikiem. Słynnym już drzewem. – Miasto Wieleń na betonowym placu postawiło sobie pomnik… drzewa. Piszą, że to „symbol rozwoju społeczno-gospodarczego” – zżyma się aktywista.