Tak wynika z wyliczeń resortu infrastruktury i rozwoju sporządzonych specjalnie na prośbę „Rz". Ministerstwo policzyło pieniądze dla samorządu terytorialnego. Wyszło, że będzie to aż 17,77 mld euro. – Z nowego budżetu Unii Europejskiej do jednostek samorządu terytorialnego trafią kolejne ogromne środki na modernizację Polski lokalnej, powiatowej i regionalnej. Samorządy pozostaną, obok przedsiębiorstw, głównym odbiorcą pomocy unijnej – mówi „Rz" Marceli Niezgoda, wiceminister infrastruktury i rozwoju.
Jak już informowała „Rz", dla przedsiębiorstw przewidziano 15,77 mld euro, co oznacza, że do samorządów trafi więcej pieniędzy niż do firm.
– Samorządy nadal będą jedną z najważniejszych grup odbiorców unijnej pomocy obok Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz PKP PLK – wskazuje Jerzy Kwieciński, ekspert BCC, były wiceminister rozwoju regionalnego. Jego zdaniem samorządy sięgną łącznie po jeszcze wyższą kwotę, co zresztą przyznaje i resort.
Minimum 23 proc. puli
Ministerstwo szacuje bowiem, że na inwestycje samorządów pójdzie minimum 23 proc. wszystkich środków polityki spójności przyznanych Polsce na lata 2014–2020. W okresie 2007–2013 (de facto 2007–2015, bo dotowane inwestycje można realizować i rozliczać do końca 2015 r.) samorządy realizują projekty, w które jest zaangażowanych 30 proc. wszystkich środków. Dlatego ministerstwo informuje, że można przyjąć, że w latach 2014–2020 udział samorządów też będzie mieścił się w granicach 23–30 proc. Są to wielkości orientacyjne, które zależą od wielu czynników, w tym np. od potrzeb regionów oraz wartości i jakości przygotowanych projektów, gdyż część decyzji o realizacji inwestycji będzie zależała od wyników konkursów organizowanych w programach krajowych i regionalnych. Samorządy będą mogły korzystać z pieniędzy zarówno z programów regionalnych, jak i krajowych. W przypadku tych ostatnich głównym źródłem środków będzie program „Infrastruktura i środowisko 2014–2020".
– Z pieniędzy europejskich korzystają jednostki wszystkich szczebli samorządu. Samorządy województw są nie tylko beneficjentami, ale przede wszystkim zarządzającymi regionalnymi programami operacyjnymi, których budżety są znacznie wyższe niż w okresie 2007–2013 – podkreśla Niezgoda.