Marcin Krupa: Trzeba pamiętać, że w centrum przemian znajdują się ludzie

W aspekcie transformacji energetycznej stawiamy na dynamiczny rozwój OZE. Uruchamiamy kolejne farmy fotowoltaiczne, które wytwarzają energię dla miejskich podmiotów – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Publikacja: 06.04.2025 14:55

Marcin Krupa, prezydent Katowic

Marcin Krupa, prezydent Katowic

Foto: facebook

Panie prezydencie, ile kopciuchów jest jeszcze w Katowicach?

Do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków zgłoszonych jest prawie 3,5 tys. kotłów poniżej klasy 3. Te dane nie uwzględniają pieców kaflowych, piecokuchni czy kominków. Więc w sumie będzie to pewnie kilka tysięcy. Warto wspomnieć, że dekadę temu było ich ponad 18 tys.

W ub. roku na dotacje na wymianę źródeł ciepła przekazano łącznie ponad 6,2 mln zł. Dla ilu gospodarstw domowych to wystarczyło?

W zeszłym roku, przy udziale środków z miejskiej dotacji, zlikwidowano w Katowicach 639 pieców. Ponad 300 mieszkańców wybrało ogrzewanie gazowe, a 150 podpięcie do sieci CO. Co ważne, przyjmujemy tyle wniosków, ile mieszkańcy złożą. Nie ma żadnych limitów. Walka o czyste powietrze to jeden z moich priorytetów. W tym obszarze na pewno nie będziemy oszczędzać.

A w tym roku miasto też będzie miało własny program? Będzie go można łączyć z nową edycją „Czystego powietrza”, która ruszyła kilka dni temu?

Oczywiście nasz program jest kontynuowany, bo sprawdził się w praktyce i przyniósł realne korzyści. Od początku mojej prezydentury, tj. od 2015 roku, na likwidację blisko 9,7 tys. kopciuchów przeznaczyliśmy już ponad 87,5 mln zł. Jakość powietrza zdecydowanie się poprawia.

W ciągu ostatnich 14 lat ilość pyłu zawieszonego PM10 spadła w Katowicach o ponad połowę. To olbrzymia różnica. Ale wiemy, że jest jeszcze dużo do zrobienia. Dlatego cieszymy się, że wspomniany program rządowy „Czyste powietrze” powrócił. Choć korzysta z niego mniej osób niż z naszego – to można go traktować jako bardzo dobre uzupełnienie. Tym bardziej że programy te można łączyć, co oznacza wyższą kwotę dofinansowania dla mieszkańców.

Czytaj więcej

Prezydent Opola: W mieście mamy ponad 2 tysiące różnych miejsc doraźnego schronienia

Co jeszcze można zrobić, by przyśpieszyć wymianę starych pieców?

W ostatnich latach zrobiliśmy dużo, by sięgnięcie po dotację miasta było możliwie łatwe i proste. Utworzyliśmy Miejskie Biuro Energii, w którym pomagamy mieszkańcom pisać wnioski i udzielamy wszelkich niezbędnych informacji. To dla mieszkańców spore ułatwienie. W 2024 roku udzielono tam 3,3 tys. porad. Uprościliśmy także procedury.

Wprowadziliśmy również zmiany ułatwiające wymianę kotłów osobom mniej zamożnym. Nie muszą one wykładać całej kwoty i czekać na zwrot środków – tylko miasto rozlicza bezpośrednio wykonawców poprzez zawarcie cesji.

Działamy także na innych płaszczyznach. Duży nacisk kładziemy na edukację, organizujemy pikniki ekologiczne i akcje w szkołach. Cały system uzupełniają kontrole straży miejskiej. Strażnicy nie tylko weryfikują, czy w palenisku znajdują się śmieci, ale przekazują także informacje dotyczące możliwości skorzystania z miejskich programów.

Mówił pan, że „transformacja energetyczna to jedno z największych wyzwań współczesności. Także dla samorządów”. Co tutaj w pierwszej kolejności powinno się zmienić? I co robią w tym zakresie Katowice?

To oczywiście olbrzymie wyzwanie dla naszego regionu. Choć Katowice są w o tyle dobrej sytuacji, że ten proces już u nas trwa od dłuższego czasu. Kilkanaście lat temu w Katowicach działało jeszcze kilka kopalń – a dziś została tylko jedna. Prowadzenie transformacji drogą ewolucji, a nie rewolucji, pozwoliło uniknąć niepokojów społecznych. A to bardzo ważne, by pamiętać, że w centrum tych przemian znajdują się ludzie i ich różne życiowe sytuacje.

Trzeba tworzyć nową ofertę miejsc pracy i nadawać nowe funkcje terenom pokopalnianym. W tym obszarze Katowice są często pokazywane na świecie jako wzorcowy przykład. W miejsce kiedyś istniejącej kopalni powstała Strefa Kultury, a w miejscu kolejnej już wkrótce rozpocznie się wkrótce budowa hubu gamingowego o wartości ponad 1,5 mld zł.

Oczywiście w aspekcie transformacji energetycznej stawiamy na dynamiczny rozwój OZE. Uruchamiamy kolejne farmy fotowoltaiczne, które wytwarzają energię dla miejskich podmiotów – jak np. w przypadku Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, które uruchomiło taką farmę na zrekultywowanej kwaterze składowiska odpadów. Z kolei w ubiegłym roku na terenie oczyszczalni Gigablok uruchomiliśmy spalarnię biogazu – produktu ubocznego procesu oczyszczania ścieków, dzięki której wytwarzamy energię elektryczną i cieplną. Na dachach obiektów miejskich – jak baseny, siedziby straży miejskiej czy jednostek OSP – instalujemy także panele fotowoltaiczne.

Niedawno brał pan udział w Smart City Summit & Expo 2025 na Tajwanie – to jedno z najważniejszych wydarzeń poświęconych inteligentnym miastom i nowoczesnym technologiom. Jakie rozwiązania proponowane na tej imprezie zaskoczyły pana? Co by pan chciał wdrożyć w Katowicach?

Szczyt odbywał się pod hasłem „Transformacja cyfrowa i zielona”. To jedno z najważniejszych wydarzeń poświęconych inteligentnym miastom i nowoczesnym technologiom. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest prezentowana tam koncepcja Wirtualnych Elektrowni (Virtual Power Plants), które integrują rozproszone źródła energii odnawialnej w celu stabilizacji sieci energetycznej.

Cały świat stoi obecnie w obliczu rosnącego zapotrzebowania na energię. To nieodłączny element rozwoju nowoczesnych technologii. To rozwiązanie stanowi kluczowe narzędzie w zarządzaniu energią w miastach przyszłości i może być przyszłością dla naszych miast, w tym dla Katowic.

Czytaj więcej

Rafał Bruski: Chcemy sprawnie zarządzać mediami i obniżać ich koszty

W czasie trwającej kampanii prezydenckiej kandydat PO Rafał Trzaskowski był w Katowicach. Podczas tej wizyty padła deklaracja „wsparcia nowelizacji ustawy metropolitalnej, która może przyczynić się do jeszcze lepszego funkcjonowania i rozwoju metropolii w całej Polsce”. A co to by zmieniło na Śląsku? W końcu GZM całkiem dobrze funkcjonuje...

Prezydenta Rafała Trzaskowskiego znam od wielu lat i wiem, że doskonale zna wyzwania stojące przed samorządami i wielokrotnie udowadniał, że potrafi w tym zakresie skutecznie współpracować. Dlatego jestem przekonany, że z jego wsparciem nowelizacji ustawy metropolitalnej da nam wszystkim nowy impuls rozwojowy. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia to jedna z najważniejszych inicjatyw samorządowych w Polsce. Od 2017 roku, czyli od momentu powstania GZM, wspólnie z prezydentami miast wchodzących w skład GZM oraz zarządem Metropolii wypracowaliśmy szereg rozwiązań, które podniosły jakość życia naszych mieszkanek i mieszkańców oraz wpłynęły na funkcjonowanie naszych miast.

To integracja komunikacji miejskiej, uruchomienie darmowych przejazdów dla uczniów szkół, możliwość wypożyczenia roweru miejskiego, budowa dróg rowerowych o podwyższonym standardzie – to właśnie w Katowicach oddana do użytku została pierwsza, licząca 4,4 km velostrada. Wciąż jednak sporo jest do zrobienia. Podjęta została próba wybudowania wspólnej spalarni śmieci dla metropolii, ale ze względu na sytuację formalnoprawną skończyła się ona fiaskiem. Wiele udało nam się osiągnąć, ale wciąż dużo jest do zrobienia, a abyśmy mogli działać, konieczna jest zmiana przepisów, o której mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Nieraz podkreśla pan, że edukacja to fundament rozwoju miasta i całego regionu. Tymczasem samorządy z roku na rok coraz więcej dokładają do oświaty, by mogła funkcjonować w miarę normalnie. A i tak brakuje nauczycieli, zwłaszcza zawodów. Jaki pomysł ma pan, by polska edukacja stała się bardziej motorem rozwoju, a nie jego hamulcowym...

To, o czym pani mówi, ma też przełożenie na wydatki miasta. Edukacja i oświata stanowią największą pozycję w budżecie miasta – w tym roku będzie to 1,26 mld zł. Tu warto podkreślić, że obszar edukacji także mógłby w pewnym stopniu być elementem współpracy w ramach Metropolii GZM. Szkoły powinny mieć większą swobodę w zarządzaniu budżetem i programami edukacyjnymi, tak aby mogły szybciej reagować na lokalne potrzeby. Niezwykle istotna jest silniejsza współpraca szkół z biznesem – firmy powinny mieć większy wpływ na programy nauczania, oferować staże i praktyki dla uczniów. Tego typu pilotażowe programy realizujemy w Katowicach, ale to powinno się dziać na większą skalę.

Czytaj więcej

Prezydent Lublina Krzysztof Żuk: Bez zadłużenia nie byłoby inwestycji

Wspomniał pan, że wkrótce ruszy budowa hubu gamingowo-technologicznego. Wybrano już wykonawcę. Co taka inwestycja da miastu, jego mieszkańcom?

Budowa hubu gamingowo-technologicznego to inwestycja wyjątkowa z wielu względów. Miejscem realizacji tego projektu jest unikatowy i zabytkowy zespół obiektów dawnej KWK Wieczorek. Dzięki temu część istniejących poprzemysłowych budynków zostanie zaadaptowana na potrzeby hubu, ale powstaną też nowe budynki. Myślimy o czterech obszarach działalności – to technologie cyfrowe, gaming i e-sport, technologie AI oraz budowanie mostów i współpracy pomiędzy start-upami, uczelniami i administracją publiczną. To niezwykle ważna inwestycja, która będzie kołem zamachowym dla dalszego rozwoju Katowic. Przyciągnie biznes i da nowe miejsca pracy.

Sąsiedni Sosnowiec walczy z depopulacją. Ma więcej zgonów niż urodzeń. To miasto chce urządzać m.in. loterię wśród rodziców, których dzieci urodzą się w Sosnowcu. Wśród nagród m.in. mieszkanie komunalne. To dobre rozwiązanie?

Depopulacja to problem większości polskich miast – choć oczywiście w różnej skali. Każde miasto ma swą specyfikę – stąd korzystamy z różnych narzędzi, które prowadzą nas do założonych celów. Coś, co sprawdzi się w jednym mieście, niekoniecznie zadziała w drugim. Oczywiście wzajemnie dyskutujemy i rozmawiamy o dobrych praktykach.

Katowice nie borykają się z takim problemem, ale jak chcą zachęcać do osiedlania się tutaj młodych rodzin?

Budujemy nowe żłobki i przedszkola. Mocno stawiamy na budowę mieszkań w formule TBS. Prowadzimy zrównoważoną politykę, dając dostęp do terenów zielonych i miejsc rekreacji. Mamy też Katowicką Kartę Mieszkańca, która oferuje szereg zniżek dla osób zameldowanych w Katowicach. Kierunek naszych działań wyznacza idea, by Katowice były dobrym miejscem do życia. Mając na uwadze wysokie miejsca, jakie zajmujemy w różnych rankingach dotyczących jakości życia w mieście, można stwierdzić, że udaje nam się ten kurs utrzymać.

Okiem samorządowca
Wójt Grabówki: Rozwód nie był przyjemny dla Supraśla, ale trzeba się dogadać
Okiem samorządowca
Prezydent Opola: W mieście mamy ponad 2 tysiące różnych miejsc doraźnego schronienia
Okiem samorządowca
Rafał Bruski: Chcemy sprawnie zarządzać mediami i obniżać ich koszty
Okiem samorządowca
Prezydent Olsztyna: Uczciwie byłoby, gdyby sąsiedzi płacili za usługi, z których korzystają
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Okiem samorządowca
Zawłaszczanie terenów gmin wiejskich nie jest demokratyczne