Marcin Krupa: Skupiam się na swoim mieście

Jako Katowice realizujemy jeden z największych w Polsce programów wsparcia mieszkańców w wymianie kopciuchów, jednak wiele mamy jeszcze do zrobienia – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Publikacja: 21.05.2023 14:05

Marcin Krupa, prezydent Katowic

Marcin Krupa, prezydent Katowic

Foto: Radosław Kazmierczak

Chodzi pan na mecze piłkarskie GKS Katowice?

Zdarza się. Jestem fanem piłki nożnej, jak również sportów motoryzacyjnych, siatkówki i koszykówki, więc trudno byłoby być na wszystkich meczach. Natomiast na bieżąco śledzę wyniki katowickich sportowców zarówno wszystkich sekcji GieKSy, jak również innych naszych lokalnych klubów.

Pana zdaniem, kiedy ta drużyna może wrócić do najwyżej klasy rozgrywek?

Wszyscy chcielibyśmy, by sukcesy były już, natychmiast. Ja też. Natomiast musimy być realistami. Postawiliśmy na sportową markę Katowic, jaką jest wielosekcyjna GieKSa. To wszystkie dyscypliny: hokeiści, dwukrotni mistrzowie Polski, piłkarki, które właśnie walczą o tytuł mistrza Polski, siatkarze reprezentujący nas w najwyższej lidze, szachiści z międzynarodowymi nagrodami czy też piłkarze. Do wszystkich tych sukcesów dochodzimy powoli, stawiając na szkolenie. Wierzę, że będą to wkrótce również sukcesy piłkarzy.

Do tego czasu będzie gotowy nowy stadion miejski?

Stadion będzie gotowy w przyszłym roku. Natomiast muszę zaznaczyć, że będzie to stadion miejski, gdzie będą mogły się odbywać wydarzenia dla 15 tys. uczestników. Częścią naszego kompleksu będzie także hala dla 3 tys. kibiców, gdzie będziemy mogli zobaczyć siatkarzy czy koszykarzy. Obok infrastruktura szkoleniowa, która pozwoli nam kształtować talenty, a wraz z nimi zdobywać najwyższe trofea.

Liczy pan, że rząd wspomoże Katowice, ale też Sosnowiec, Poznań czy Opole środkami budżetowymi dla budowanych obiektów sportowych? Z takim apelem wystąpili prezydenci tych miast po zapowiedzianym wsparciu przez premiera dla Rakowa Częstochowa?

W ostatnich dniach usłyszeliśmy dobre wiadomości dla Chorzowa i Częstochowy, które otrzymały wsparcie finansowe dla swoich inwestycji w infrastrukturę sportową. Bardzo cieszymy się z tych ruchów na szczeblu rządowym i przypominamy o prowadzonych w naszych miastach inwestycjach.

Liczymy, że infrastruktura sportowa w Katowicach, Sosnowcu i Opolu także ma szanse na wsparcie. Dlatego zorganizowaliśmy wspólnie z prezydentami Arkadiuszem Chęcińskim i Arkadiuszem Wiśniewskim briefing prasowy, na którym zaznaczyliśmy, że inwestycje w naszych miastach w tym obszarze są znaczące.

Bez środków rządowych da się dokończyć stadion dla GieKSy?

Oczywiście. Bez tego nie moglibyśmy ogłosić przetargu. Choć zaznaczam ponownie, że będzie to stadion miejski.

Czytaj więcej

Elżbieta Anna Polak: Sam monitoring nie pomoże Odrze

Ze sporym opóźnieniem, ale marszałkowie ogłaszają sukces: już od wiosny do regionów zaczną płynąć pieniądze z nowego unijnego budżetu. Na Śląsk ma trafić aż 5,14 mld euro. O dofinansowanie jakich inwestycji ubiegają się już czy będą się ubiegać Katowice?

Środki unijne pozwoliły stworzyć w Katowicach Strefę Kultury, która stała się kamieniem milowym w rozwoju naszego miasta. Teraz realizujemy Dzielnicę Nowych Technologii wraz z hubem gamingowo-technologicznym, która podobnie ma pozwolić wrzucić nam kolejny bieg w rozwoju miasta. Inwestycja szacowana na miliard złotych możliwa jest do realizacji dzięki wsparciu środków unijnych. Ponadto chcemy je wykorzystać w działaniach społecznych, edukacyjnych czy też w obszarze walki o czyste powietrze.

Działalność w obszarze kompleksowych termomodernizacji, instalacji odnawialnych źródeł energii, rozwój niskoemisyjnego transportu, szkolnictwa branżowego czy też inwestycje w infrastrukturę rowerową to projekty ujęte w bieżącej perspektywie.

Środki z obecnej perspektywy, a zwłaszcza największa część z regionalnych programów, przeznaczone są na szeroko pojętą transformację energetyczną i walkę ze zmianą klimatu. Co mogą zmienić na Śląsku czy w Katowicach?

Warto rozmawiać o węglu, jakości powietrza, zmianach klimatycznych. W Katowicach w 2018 roku gościliśmy Szczyt Klimatyczny z hasłem przewodnim Black To Green, w ubiegłym roku Światowe Forum Miejskie.

Rozmowa o węglu jest potrzebna wobec zmian klimatycznych czy też dyskusji o jakości powietrza, ale też przy uwzględnieniu społecznych następstw dekarbonizacji. Te rozmowy są podstawą, by pokazać, że potrzebne jest finansowanie na konkretne działania.

My jako Katowice realizujemy jeden z największych w Polsce programów wsparcia mieszkańców w wymianie kopciuchów, jednak wiele mamy jeszcze do zrobienia. Premier Jerzy Buzek pracował w europarlamencie nad tematem Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. To dobry i skuteczny ambasador naszego regionu.

W perspektywie kilku najbliższych lat środki z tego funduszu będą dostępne na terenie województwa śląskiego dla siedmiu podregionów: katowickiego, sosnowieckiego, tyskiego, bytomskiego, gliwickiego, rybnickiego oraz bielskiego. Łącznie ponad 2,1 mld euro, z czego zdecydowana większość, bo aż 1,9 mld euro, musi zostać wydatkowana do 2025 roku.

To dla nas ogromna szansa, by zawalczyć o inwestycje, które poprawią jakość powietrza czy też wpłyną na poprawę efektywności energetycznej naszych miast i pozwolą zagospodarować powtórnie tereny poprzemysłowe na cele gospodarcze, społeczne, edukacyjne i – uzupełniająco – kulturalne.

Tegoroczny budżet Katowic to 2,7 mld zł, a wydatki to 3,06 mld zł. Na wydatki bieżące miasto wyda prawie 2,3 mld zł. W porównaniu z 2022 rokiem wpływy miasta maleją, a wydatki i zadłużenie rosną. Odbije się to na jakości życia mieszkańców?

Planowane wydatki na funkcjonowanie miasta – na utrzymanie placówek oświatowych, wypłatę świadczeń, utrzymanie przestrzeni publicznych i inne zadania bieżące – są wyższe od planowanych bieżących wpływów do budżetu. Oznacza to, że część wydatków nie znajduje pokrycia w dochodach i tym samym wymaga szukania oszczędności.

Dla nas, jako miasta, priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa oraz wysokiej jakości życia katowiczanom, dlatego z większości zadań nie rezygnujemy i będziemy je kontynuować, bo widzimy na przykładzie otwartego nie tak dawno basenu Zadole i kompleksu sportowego przy ul. Asnyka, jak ważne są one dla jakości życia naszych mieszkańców. Biorąc pod uwagę obecne realia, staramy się to uwzględnić w dokumentach budżetowych.

Czytaj więcej

Piotr Krzystek: Chocholi taniec wokół oświaty

A na poziomie miejskich inwestycji?

Pomimo trudnej sytuacji finansowej, która dotyka wszystkie miasta w Polsce, kontynuujemy realizację dużych inwestycji, które przyczyniają się nie tylko do podniesienia jakości życia w mieście, ale też do tworzenia nowych miejsc pracy. Wydatki majątkowe to łącznie 787 mln zł.

Dzięki tym środkom planowana jest kontynuacja działań, a wśród nich m.in. wspomniany kompleks stadionu miejskiego, ale i hub gamingowo-technologiczny, budowa czterech parków, rewitalizacja Stargańca, budowa Doliny 5 Stawów w Szopienicach, nowe drogi rowerowe, rozbudowa układu drogowego w Strefie Kultury, a także wspieranie inwestycji w obszarze kultury, sportu, w tym budowa Domu Kultury na Osiedlu Witosa, Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki i Domu Kilara.

W mediach społecznościowych podał pan, że rośnie popularność miejskich jednośladów i to w szybkim tempie. W kwietniu wypożyczono je niemal 20 tys. razy. Skąd pana zdaniem takie zainteresowanie rowerami?

Rower miejski to świetne uzupełnienie oferty komunikacyjnej w miastach. W ostatnich latach widzimy, że rower czy też hulajnoga to szczególnie wiosną i latem nie tylko opcja na rekreację, ale i coraz częściej wybierany środek transportowy.

Potwierdzają to przytoczone przez panią statystyki. Regularna rozbudowa systemu od 2015 roku, kiedy zaczynaliśmy od trzech stacji, a dzisiaj jest 125, także wpływa na rosnącą popularność systemu, bo rowery po prostu są szerzej dostępne, pod miejscem pracy, przy szkole, domu.

Dzisiaj mieszkańcom bliska jest idea „wypożycz i korzystaj”, co także ma wpływ na sukces systemów rowerów miejskich.

A roweru metropolitarnego nie ma i do jesieni raczej nie będzie. Pana zdaniem, jakie błędy popełniła Metropolia GZM w przetargu na ten rower? I jest sens go organizować, gdy część śląskich miast jak Katowice mają własne systemy rowerowe?

Nasz system będzie działał do momentu uruchomienia systemu metropolitarnego. Startowaliśmy w 2015 roku, kiedy transport w regionie był zupełnie inaczej zorganizowany.

Dzisiaj mamy metropolię, rowery miejskie traktujemy jako środek transportu, więc uważam, że jak najbardziej zasadne jest skoordynowanie tego projektu całościowo. Będzie to z korzyścią dla mieszkańców regionu, którzy będą mogli bez przeszkód podróżować pomiędzy miastami, korzystając także z rowerów.

Jest pan związany z Ruchem Samorządowym Tak! Dla Polski. Zastanawia się pan nad startem w wyborach parlamentarnych czy jednak nie, a powalczy o trzecią kadencję w mieście?

Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski tworzy kilkuset prezydentów, burmistrzów i radnych z całej Polski. Mówimy jednym głosem w sprawach ważnych dla naszych mieszkańców. Nasz kraj zawsze będzie tak silny – jak silne są samorządy. Osobiście nie planuję startu w wyborach parlamentarnych. Być może moje koleżanki i koledzy myślą o wyborach parlamentarnych, bo dobrze byłoby, gdyby nasi przedstawiciele byli w Sejmie i Senacie. Natomiast ja skupiam się obecnie na Katowicach.

Chodzi pan na mecze piłkarskie GKS Katowice?

Zdarza się. Jestem fanem piłki nożnej, jak również sportów motoryzacyjnych, siatkówki i koszykówki, więc trudno byłoby być na wszystkich meczach. Natomiast na bieżąco śledzę wyniki katowickich sportowców zarówno wszystkich sekcji GieKSy, jak również innych naszych lokalnych klubów.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Okiem samorządowca
Piotr Grzymowicz: Powrót tramwajów do Olsztyna to bardzo znaczący sukces
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Okiem samorządowca
Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy: Ten rząd traktuje samorządy po partnersku
Okiem samorządowca
Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni: To była najtrudniejsza kadencja
Okiem samorządowca
Tadeusz Truskolaski: Pieniądze unijne to środki na inwestycje, a nie na konsumpcję
Okiem samorządowca
Prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz: Z pokorą podchodzę do wyborów